Rozegrany w Kutnie mecz XXV kolejki gr.B II Ligi Koszykówki był prawdziwym meczem na szczycie. Zajmujący czwartą pozycję Akademicy podejmowali wicelidera tabeli. Dla walczących o awans do play-off kutnian było to spotkanie o wszystko.
Na szczęście drużyna AZS WSGK nie wystraszyła się presji ani przeciwnika i od pierwszych minut dyktowała warunki gry. Poznaniacy w pierwszej kwarcie otrzymali prawdziwą lekcję koszykówki, już po trzech minutach gry AZS Kutno prowadził 8:3, a zdenerwowany trener AZS Politechnika po raz pierwszy prosił o czas. Kutnianie grali skutecznie w ataku i nie odstępowali przeciwnika w obronie, a na pierwszą przerwę schodzili przy stanie 28:19.
W drugiej kwarcie pojedynek wyrównał się przede wszystkim za sprawą sędziów, którzy gwizdali z aptekarską dokładnością. W pierwszej połowie odnotowali aż... 34 faule. Na szczęście przewinienia były dzielone po równo, jednak wybita z rytmu drużyna AZS Kutno przegrała 16:21, a jej przewaga stopniała do jedynie czterech punktów.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej części meczu. Rewelacyjnie spisywał się Bartosz Strzelecki, drużyna z Poznania nie potrafiła zatrzymać go pod własnym koszem. Odważnie grający Akademicy zwyciężyli 20:30.
AZS Poznań w czwartej kwarcie desperacko próbował odrobić straty, jednak kutnowski zespół nie pozwolił sobie odebrać zwycięstwa. Kwartę wprawdzie przegrał 15:16, ale triumf 89:76 był bezsprzeczny. W końcówce goście poddali się, a gospodarze świętowali swoje zwycięstwo już na kilkanaście sekund przed ostatnią syreną.
Dzięki porażce Księżaka, który w Szczecinie przegrał z Radexem 86:60 kutnianie już są niemal pewni występu w play off. Wszystko rozstrzygnie się w ostatnim meczu, który AZS WSGK rozegra w Skierniewicach. Spotkanie odbędzie się w sobotę o 18.00. O 15.15 z Kutna wyjedzie przygotowany przez sponsora zespołu autokar dla kibiców, którzy będą chcieli obejrzeć mecz.