Prokurator sprawdzi, czy lekarze nie dopuścili się zaniedbań, bowiem młoda dziewczyna nie została na początku choroby przyjęta do szpitala. O sprawie pisaliśmy w świątecznym wydaniu "Gazety Lokalnej".
Przeziębiona Magdadwukrotnie starała się o przyjęcie do szpitala, jednak lekarze odsyłaliją do domu. W końcu w wigilię trafiła na oddział wewnętrzny z ostrąniewydolnością oddechową. Stan jej płuc był tak zły, że konieczne byłoprzeniesienie jej na OIOM i podłączenie do respiratora. Od Magdypobrano próbki do badania na obecność świńskiej grypy. Wynik testu byłpozytywny. Magda umarła 26 grudnia, stając się pierwszą ofiarą wirusaA/H1N1 w Kutnie.
Rodzina kobiety uważa, że gdyby Magda otrzymałapomoc na czas, przeżyłaby zakażenie świńską grypą. Winą za jej śmierćobciąża lekarzy. Teraz prokuratura sprawdzi, czy rzeczywiście doszło dozaniedbań.
- Według kutnowskiego szpitala był to zgon naturalny - mówi Sławomir Erwiński,Prokurator Rejonowy w Kutnie. - Po doniesieniach prasowychzdecydowaliśmy się wszcząć z urzędu śledztwo w sprawie nieumyślnegospowodowania śmierci. Chcemy sprawdzić, czy lekarze postępowaliprawidłowo, czy zrobili wszystko, co mogli. Zabezpieczyliśmy jużdokumentację medyczną oraz protokół z przeprowadzonej w szpitalu sekcjizwłok.
- W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się ze śmiercią córki - mówi Elżbieta Bednarek,mama Magdy. - Cieszę się, że sprawą zajęła się prokuratura i bardzodziękuję "Gazecie Lokalnej" za nagłośnienie sprawy. Mam nadzieję, żesprawiedliwości stanie się zadość i jeśli ktoś przyczynił się dośmierci mojej córki, nie uniknie kary. Być może dzięki temu kolejnymosobom, które będą szukały pomocy w szpitalu w Kutnie, pomoc zostanieudzielona prawidłowo.