Inne zdanie w tej sparwie ma jednak kutnowska prokuratura.
- Kobieta działała w afekcie, pod wpływem silnego wzburzenia oraz alkoholu i środków odurzających, które wykryto w jej organizmie. Niemniej jednak wyniki śledztwa wykazały, że Alicja K. przekroczyła granice obrony koniecznej. Wskazuje na to mechanizm, lokalizacja i wielość ran kłutych - wyjaśnia Prokurator Rejonowy w Kutnie, Sławomir Erwiński.
Alicja K. od marca do listopada ubiegłego roku przebywała w areszcie, w grudniu sąd zwolnił ją z aresztu i zastosował wobec oskarżonej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu opuszczania kraju i konfiskaty paszportu. Jak apelację rozpatrzy sąd? Czy kobieta trafi za kratki?