Pół wieku temu sakramentalne "tak" powiedzieli sobie Państwo Jerzy i Bożena Papiewscy. Pan Jurek doskonale znany jest m.in kutnowskim miłośnikom sportu - licencjonowany dziennikarz, komentator i spiker sportowy za mikrofonem spędził już ponad 50 lat.
Wytrwałości dostojnym Jubilatom pogratulował prezydent Kutna, Zbigniew Burzyński. Włodarz Kutna zaznaczył fundamentalne znaczenie rodziny jako najmniejszej komórki społecznejo, wręczył Państwu Papiewskim dyplomy i kwiaty oraz uhonorował ich Medalami Prezydenta RP za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Nie zabrakło również symbolicznej lampki szampana, życzeń oraz wspólnych pamiątkowych zdjęć.
Jak rozkwitła miłość Pana Jerzego i Pani Bożeny?
- Było to ponad 50 lat temu, poznaliśmy się na pięknej ziemi lubusko-wielkopolskiej, w Ośrodku Kolonijno-Wczasowym Zakładu Podzespołów Radiowych Miflex Kutno. Żona pełniła funkcję służby zdrowia, a ja byłem instruktorem W-F-u i ratownikiem. Raz kolonie, drugi raz kolonie i tak się zaczęło.
Jaka jest recepta na długowieczny związek?
- Miłość, przyjaźń, koleżeństwo, tolerancja, wzajemne zaufanie i zdrowy rozsądek na każdy dzień życia.
Czy Pani Bożena dzieli z mężem pasję do sportu?
- Toleruje i 50 lat jest dużej tolerancji. Dużo jej zawdzięczam. Moją pasją jest sport, a przy tym była jeszcze turystyka i jeździłem przez 40 lat jako pilot wycieczek zagranicznych i krajowych. Tu pakowanie, tu walizy, przez co małżonki często ze mną nie było, choć zawsze mi kibicowała. Ale mimo tych wszystkich przeciwności, przeżyliśmy ze sobą szczęśliwie te 50 lat.
Państwo Papiewscy mają jedną córkę, która pracuje w zawodzie prawnika oraz jedną wnuczkę, uczennicę kutnowskiego "Dąbrowszczaka".