Pan Michał – właściciel skradzionego samochodu – używał tego pojazdu do transportu butli. Dowoził je do szpitali i karetek.
- Codziennie ratujemy transportami szpitale i pacjentów, którym w tym bardzo trudnym czasie brakuje tlenu do oddychania. Próbujemy zrobić wszystko, co możemy, żeby był tlen, wozimy te butle dzień i noc. Przyjeżdża do nas straż i wojsko. Znaki szczególe auta, to bagażnik na cztery rowery i hak holowniczy. Numer rejestracyjny to EL9M237 – mówi właściciel samochodu w rozmowie z Radiem Łódź.
reklama
Zastępca dyrektora ds. technicznych i administracyjnych Kutnowskiego Szpitala Samorządowego mówiła we wczorajszym materiale, że co drugi dzień pan Michał do naszej placówki przywoził ponad 20 butli.
- Nie wiem czy złodziej miał świadomość tego, co kradnie. Przez tę sytuację czekamy na butle z bojaźnią. Zostało nam 10 butli, kolejnych nie ma nam kto dowieźć – mówiła wczoraj Monika Kilar-Błaszczyk.
Marcin Szmaja z Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego stwierdza, że kradzież auta przewożącego tlen w trakcie trzeciej fali pandemii jest czymś niewyobrażalnym.
- W tej chwili tlen jest najlepszym lekiem. Jego dostawy są organizowane dosłownie w ostatnich minutach tak, aby tego tlenu nie brakło, by zawsze był zabezpieczony – mówi Marcin Szmaja w rozmowie z Radiem Łódź.
reklama
Do tego tematu będziemy wracać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.