- Z nadzieją patrzyliśmy na przebudowę Rynku Zduńskiego, na zabezpieczone przed zniszczeniem piękne, kilkudziesięcioletnie drzewa. I oto nie ma ich… - pisze z żalem Towarzysto Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej.
Członkowie TPZK podkreślają, że drzewa wycięto pomimo tego, że były zaplanowane do pozostawienia, że zaprojektowano teren utwardzony z miejscami zielonymi tak, by drzewa dalej rosły..
- To przykre patrzeć na kamienną pustynię, jak jest tworzona w centrum miasta, w jego najstarszej, historycznej części. Nie zostało ani jedno drzewo na Rynku Zduńskim. Jak mamy to sobie wytłumaczyć, my, mieszkańcy tego miasta, tak, piszę tego, a nie naszego miasta. Bo jak tu pisać naszego, jeśli nie mamy wpływu na to, co jest naszą wspólną sprawą, nie mamy wpływu na to, jak się zmienia nasze najbliższe otoczenie. Staramy się zawsze pozytywnie reagować na zmiany nas otaczające, ale dziś nad wyciętymi bezsensownie kilkudziesięcioletnimi drzewami - czytamy w poście TPZK.
O sprawę zapytaliśmy w urzędzie miasta. Jak się dowiadujemy, drzewa przy ul. Zduńskiej zostały usunięte na podstawie zezwolenia Łódzkiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 1 kwietnia. Jaki był powód tej decyzji?
- Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków taką zgodę wydał przede wszystkim z uwagi na zły stan zdrowotny drzew (próchnienie pni i konarów, pochylenie pni, asymetryczność koron drzew, posusz w koronie). Ponadto do urzędu miasta wpłynęło wystąpienie o usunięcie drzew, których gałęzie się łamią i stwarzają zagrożenie dla osób i pojazdów tam parkujących - wyjaśnia urząd.
Władze miasta potwierdza, że w projekcie opracowanym w 2016 roku, drzewa te nie były przeznaczone do wycinki, ale w sporządzonej w tym czasie inwentaryzacji odnotowano ich zły stan. Magistrat uspokaja i zapewnia, że w ramach wycinki wykonane zostaną nasadzenia zastępcze w ilości usuniętych drzew, będą to klony polne o obwodzie do 30 cm.