Kierowca Mazdy został zatrzymany. Podczas pierwszego badania stężenie alkoholu w jego organizmie wynosiło ok. 1,7 promila i rosło.
Dzisiaj w prokuraturze rejonowej w Kutnie usłyszał zarzuty, dotyczące spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.
- Podczas przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzutów. Z jego wyjaśnień wynika, że w minioną sobotę w towarzystwie znajomych spożywał wódkę. Następnie wiedząc, że w pobliskim sklepie odbywa się promocyjna sprzedaż piwa, pojechał tam i kupił dziesięć puszek - informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Do zdarzenia doszło, gdy wracał już do domu. Z jego relacji wynika, że zbyt późno zauważył jadącego przed nim Fiata. Stwierdził, że żałuje i „gdyby tylko mógł cofnąć czas, to do takiego zdarzenia by nie doszło”. Ze względu na grożącą mu surową karę, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.