- Prokuratura prowadzi postępowanie mające na celu wyjaśnić całą sytuację. Według wstępnych informacji, które do mnie dotarły, ogień pojawił się od papierosa. Musimy jednak poczekać na zakończenie prokuratorskiego postępowania, wtedy będzie można powiedzieć coś więcej - mówi Daniel Kowalik.
O pierwszych ustaleniach w śledztwie oficjalnie mówi już prokuratura.