reklama

Strażak bohaterem. Przez telefon uratował niemowlę!

Opublikowano:
Autor:

Strażak bohaterem. Przez telefon uratował niemowlę! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia- Moje dziecko się krztusi i nie oddycha, pomocy! - taki dramatyczny apel usłyszał wczoraj asp. Jarosław Sobczyk. Dyżurny kutnowskiej straży pożarnej zachował zimną krew i telefonicznie poinstruował kobietę, jak pomóc jej 4-miesięcznemu synkowi.Dyżurny w trakcie rozmowy cały czas uspokajał kobietę i instruował ją, jak ma się zachować. Kazał ułożyć dziecko na ręku i wykonać ucisk pomiędzy łopatkami. Po chwili w telefonie rozległ się płacz dziecka, które zaczęło oddychać. Aspirant Sobczyk po telefonicznym udzieleniu pierwszej pomocy wezwał na miejsce karetkę pogotowia, które zabrało maleństwo do kutnowskiego szpitala.

Jak mówi sam zainteresowany, to jego pierwszy taki telefon w życiu.

- Pracuję już w straży ładnych kilka lat, ale nigdy nie miałem takiej sytuacji. Do tej pory o podobnych zdarzeniach dowiadywałem się jedynie z prasy czy telewizji. Nie sądziłem, że i ja będę w takiej sytuacji - powiedział KCI asp. Jarosław Sobczyk. - W takich momentach najważniejszy jest spokój i zimna krew. Ważne jest także doświadczenie i szkolenia, w których uczestniczyłem. Bardzo się cieszę, że udało się uratować to dziecko.

Strażacy w kutnowskiej komendy są pod ogromnym wrażeniem tego, co uczynił ich kolega po fachu.

- To coś wspaniałego, pełen profesjonalizm. Aspirant Sobczyk zachował zimną krew i dzięki niemu to dziecko żyje. Wszyscy jesteśmy pod ogromnym wrażeniem - mówi Zdzisław Pęgowski, rzecznik prasowy kutnowskiej straży pożarnej.

W poniedziałek zamieścimy stenogram z rozmowy telefonicznej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo