Organizator gry przekonuje, że nowa cena oznacza również wyższe wygrane i szybsze kumulacje. Jednak wśród sprzedawców i stałych klientów – zwłaszcza osób starszych – pojawia się coraz więcej obaw. Na horyzoncie widać też kolejne zmiany – rząd planuje zwiększyć podatek od wygranych z 10 do 15 proc.
Cena kuponu Lotto wzrośnie po raz pierwszy od 16 lat
Decyzja Totalizatora Sportowego o podwyżce cen kuponów Lotto jest jedną z najbardziej znaczących od lat. Ostatnia zmiana stawek miała miejsce ponad dekadę temu, dlatego dla wielu graczy nowa cena będzie dużym zaskoczeniem. W praktyce oznacza to, że osoba grająca regularnie – np. obstawiająca kilka zakładów tygodniowo – od października będzie musiała wydać znacznie więcej.
Sprzedawcy kolektur przyznają, że największe obawy budzi reakcja seniorów, którzy stanowią dużą grupę klientów. – Moi klienci to w większości seniorzy. Wątpię, że będą kupowali tyle samo zakładów, co zwykle – przyznaje sprzedawczyni z warszawskiego Śródmieścia.
Wyższe nagrody jako rekompensata dla graczy
Podwyżka nie jest jedyną zmianą. Totalizator Sportowy ogłosił, że wraz ze wzrostem ceny kuponów wzrosną także nagrody. Gwarantowana pula najniższego stopnia wyniesie od października 3 mln zł zamiast dotychczasowych 2 mln zł. To istotny wzrost, który ma przyciągnąć graczy poszukujących większych emocji.
Nowe stawki obejmą także niższe stopnie trafień:
- „trójka” wzrośnie z 24 zł do 35 zł,
- „czwórka” zamiast 100 zł da około 200 zł,
- „piątka” przyniesie już nie 5 tys. zł, ale od 7 do 8 tys. zł.
Zmiany mają sprawić, że gra stanie się bardziej atrakcyjna i satysfakcjonująca.
Kampania reklamowa zamiast rozmów w kolekturach
Mimo że sprzedawcy wiedzą już o zmianach, kierownicy oddziałów zakazali im informowania klientów o nowej cenie kuponów. Oficjalna komunikacja ma wystartować dopiero 22 września wraz z kampanią reklamową pod hasłem „Teraz kumulacje rosną szybciej”. Totalizator liczy, że odpowiednio przygotowany przekaz pozwoli złagodzić niechęć i pokazać pozytywne strony nowej oferty.
Totalizator Sportowy nie ogranicza się jedynie do podwyżki. Spółka zapowiada również rozszerzenie oferty. Jeszcze w tym roku mają pojawić się zdrapki z rekordową nagrodą główną w wysokości 4 mln zł – to najwyższa kwota w historii tego typu produktów w Polsce. Dodatkowo planowane są nowe gry wzorowane na Eurojackpot, które mają przyciągnąć młodszych graczy oraz osoby szukające alternatywy dla klasycznego Lotto.
Rząd planuje wyższy podatek od wygranych
Jednak nawet wyższe nagrody nie rozwiążą wszystkich problemów graczy. Od 2026 roku rząd planuje podnieść podatek od wygranych z 10 do 15 proc. Zmiana ta została wpisana do projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych: „…z 10 proc. do 15 proc. wygranej lub nagrody”.
Podatek obejmie wszystkie wygrane – zarówno te uzyskane w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Wielu sprzedawców podkreśla, że połączenie podwyżki cen i wyższego podatku może być ciosem dla lojalnych graczy. – Trzeba będzie płacić więcej, ale za to mniej będzie się wygrywać – zauważa jeden z pracowników kolektury.
Największym przegranym zmian mogą być seniorzy, którzy najczęściej grają systematycznie i stanowią podstawową grupę klientów Lotto.
Lotto w nowej odsłonie – czy gracze to zaakceptują?
Jesień 2025 roku przyniesie prawdziwą rewolucję w Lotto. Wyższe ceny kuponów, większe nagrody, nowe zdrapki i dodatkowe podatki zmienią sposób, w jaki Polacy patrzą na tę grę. Pozostaje pytanie: czy gracze uznają, że zmiany są korzystne, czy też zrezygnują, uznając Lotto za mniej opłacalne niż dotychczas? Pierwsze odpowiedzi poznamy już w październiku.
Komentarze (0)