6-tygodniowy Wiktorek zmarł 1 listopada w Szpitalu Klinicznym nr 4 w Łodzi, przy ul. Spornej. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył dyrektor tej placówki. Jak wynika z treści doniesienia, dziecko przewiezione zostało ze szpitala w Kutnie 31 października po godzinie 22:00 w stanie ciężkiego wstrząsu.
- Mimo podjętych działań mających na celu ratowanie życia, w dniu 1 listopada przed godziną 7:00, doszło do zgonu. Zdaniem składającego zawiadomienie, w okresie przed przywiezieniem dziecka do kliniki mogło dojść do zaniedbań skutkujących jego ciężkim stanem, a w konsekwencji śmiercią. Z przekazanych informacji wynika, że chłopiec od 21 do 24 października leczony był w oddziale pediatrycznym w szpitalu w Kutnie. Przed przetransportowaniem go do łódzkiej kliniki ponownie przyjęto go do kutnowskiego szpitala. Stan szybko pogarszał się - informował Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Wyniki sekcji zwłok chłopca wykazały, że miał bardzo rozległy stan zapalny narządów wewnętrznych jamy brzusznej.