reklama
reklama

Tu łatwo stracić punkty. Różne limity prędkości dezorientują kierowców

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KCI/TuŁódź/DD Bełcxhatów

Tu łatwo stracić punkty. Różne limity prędkości dezorientują kierowców - Zdjęcie główne

Nietypowe ograniczenia na jednej drodze. Lawina mandatów każdego dnia | foto KCI/TuŁódź/DD Bełcxhatów

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaGłówny Inspektorat Transportu Drogowego wprowadza kolejną falę odcinkowych pomiarów prędkości. To narzędzie, które okazało się wyjątkowo skuteczne w walce z piratami drogowymi, doczeka się dużego rozszerzenia.
reklama

W 2025 roku planowana jest instalacja 43 nowych zestawów pomiarowych, które będą monitorować kierowców na trasach o wysokim natężeniu ruchu. Modernizacja systemu CANARD pochłonie niemal 85 mln zł, a po jej zakończeniu liczba funkcjonujących odcinkowych pomiarów w Polsce wzrośnie do 114.

Statystyka nie kłamie – tysiące wykroczeń dziennie

Liczby podsumowujące 2024 rok potwierdzają skalę zjawiska. Wszystkie urządzenia wchodzące w skład systemu CANARD – zarówno klasyczne fotoradary, jak i OPP – zarejestrowały w ciągu roku 1 163 018 przypadków naruszenia przepisów. Oznacza to średnio 3186 wykroczeń dziennie. Każdej godziny dochodziło do 133 takich zdarzeń, a co 30 sekund kamera rejestrowała nowe przewinienie.

reklama

Spośród ogólnej liczby wykroczeń 719 158 uchwyciły fotoradary, a 371 074 – urządzenia odcinkowego pomiaru. Najwięcej pracy miał zestaw zainstalowany na autostradzie A4, pomiędzy Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi. W 2024 roku zarejestrowano tam aż 80 211 przypadków przekroczenia prędkości – ponad 220 dziennie. To absolutny rekord w skali kraju.

Precyzja i bezwzględność – siła nowej technologii

Urządzenia montowane w nowych lokalizacjach to Unicam VELOCITY 4 – nowoczesne systemy, które mierzą czas przejazdu między dwoma punktami, odnotowując każdy parametr przejazdu. System zapisuje miejsce, datę, godzinę, długość monitorowanego odcinka oraz dopuszczalną prędkość. Dodatkowo, dzięki zdolności rozpoznawania pasa ruchu, kamery precyzyjnie przypisują wykroczenie do konkretnego pasa i pojazdu. Wszystko odbywa się automatycznie – również nocą, ponieważ urządzenia są przystosowane do pracy w trudnych warunkach oświetleniowych.

reklama

Zdjęcia zrobione przez system charakteryzują się wysoką rozdzielczością i jednoznacznie wskazują sprawcę. Wojciech Król z GITD wskazuje, że – „Średnie przekroczenie prędkości zarejestrowane w ubiegłym roku przez urządzenia systemu CANARD wynosiło 22 km/h”. Przeciętny mandat za takie wykroczenie wynosi 300 zł i skutkuje 5 punktami karnymi. Tylko z działalności OPP budżet państwa wzbogacił się o ponad 111 mln zł.

Sieć się zagęszcza – gdzie powstaną nowe punkty?

Nowe kamery pojawią się w wielu regionach kraju. Lista obejmuje zarówno województwa o największym natężeniu ruchu drogowego, jak i te mniej obciążone. Do najbardziej strategicznych należą m.in.:

reklama

  • Mińsk Mazowiecki – Janów (A2),
  • Konotopa – Opacz (S2),
  • Piotrków Trybunalski Południe – Kamieńsk (A1),
  • Radom Północ – Wolanów (S7),
  • Gdynia Chwarzno – Wielki Kack (S7),
  • Tarnów Centrum – MOP Jawornik (A4),
  • Zielona Góra Północ – Zielona Góra Południe (S3),
  • Rzeszów Wschód – Rzeszów Zachód (A4).

Łącznie na trasach A1, A2, A4, S6, S7, S8, S17, S19 i S51 pojawi się 43 nowych zestawów, które mają usprawnić kontrolę prędkości i zwiększyć bezpieczeństwo. Każda instalacja to koszt rzędu 2 mln zł.

reklama

S14 – przykład nieoczywistego zagrożenia

Szczególną uwagę zwraca przypadek drogi ekspresowej S14, a dokładnie odcinka między węzłami Petrykozy i Dobroń, stanowiącego część zachodniej obwodnicy Łodzi. Kamery zamontowano tam już w kwietniu 2024 roku, lecz przez blisko 12 miesięcy pozostawały nieaktywne – powodem był brak zasilania. Dopiero w marcu 2025 roku system zaczął działać i szybko ujawnił skalę problemu.

Od momentu uruchomienia do połowy lipca 2025 roku zarejestrowano tam ponad 12 000 wykroczeń, co daje średnio 100 przypadków dziennie. Co ciekawe, w obu kierunkach obowiązują różne limity prędkości – w stronę Łodzi dozwolone jest 120 km/h, a w kierunku Wrocławia jedynie 110 km/h. Wielu kierowców nie dostrzega tej różnicy i przyjmuje błędne założenia, jadąc z prędkością 130 km/h. Oznacza to przekroczenie limitu o 20 km/h, co skutkuje mandatem 200 zł i 3 punktami karnymi.

OPP – narzędzie nie tylko do karania

System odcinkowych pomiarów prędkości coraz częściej jest postrzegany nie jako represyjne narzędzie, lecz jako skuteczny środek prewencyjny. Obecność kamer działa odstraszająco – wielu kierowców decyduje się zwolnić, obawiając się mandatu. Z danych GITD wynika, że odcinki objęte monitoringiem notują mniejszą liczbę wypadków, a co za tym idzie – niższą liczbę ofiar i rannych.

Dalszy rozwój systemu może wpłynąć na zmianę kultury jazdy w Polsce. Kierowcy przyzwyczajeni do łamania ograniczeń będą musieli nauczyć się przestrzegać przepisów, bo ryzyko wykrycia przewinienia staje się coraz większe. Państwo pokazuje, że bezpieczeństwo drogowe nie jest pustym sloganem – to konkretna strategia inwestycyjna i organizacyjna.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo