Osobom zamieszkującym w pobliżu wiatraków już teraz nie jest lekko. Kiedy stawiano pierwsze z nich, protestów nie było. Jak mówią mieszkańcy, nie byli świadomi, jakie niedogodności niesie za sobą sąsiedztwo elektrowni wiatrowych. Tymczasem tych jest naprawdę sporo.
– Ci, którzy tu mieszkają odczuwają na własnej skórze te wszystkie uciążliwości. Mierzyłem specjalnym urządzeniem natężenie hałasu. Dochodziło ono do 80 decybeli. Według norm hałas nie może przekraczać 40 decybeli w nocy i 50 decybeli w dzień – mówi Andrzej Orłow, prezes Stowarzyszenia „Czysta Okolica”, które doskonale zna sprawę wiatraków.
W Sejmie procedowana jest ustawa regulująca kwestie związane z wiatrakami. Projekt zakłada, że odległość od zabudowań musi wynosić 10-krotną wysokość wiatraka. Daje to więc około 2 km strefy bezpieczeństwa. Prawdopodobnie do końca czerwca ustawa wejdzie w życie. Zdaniem mieszkańców właśnie to jest powodem przyspieszenia wiatrowych inwestycji. Gdy zmiany wejdą w życie, ze stawianiem wiatraków już nie będzie tak łatwo.
Jak mówi Andrzej Orłow, w miejscowości Wierzyki ma powstać wiatrak oddalony zaledwie o 430 metrów od najbliższych zabudowań.
– Nie podoba mi się pomysł budowy wiatraków tak blisko domów. Będziemy mieli tu hałas rodem z lotniska – mówi jeden z mieszkańców Wierzyków, Mirosław Antczak
Co ciekawe, Wierzyki graniczą z miejscowością Nagodów. Jak twierdzą mieszkańcy tej drugiej miejscowości, nikt oficjalnie nie poinformował ich o planowej budowie wiatraków, prawdopodobnie dlatego, że Nagodów leży w innej gminie. Mieszkańcy Wierzyków i Nagodowa oraz Stowarzyszenie „Czysta Okolica” złożyli do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi swoje uwagi w sprawie spornej elektrowni wiatrowej.
– Jestem zdecydowanie przeciw- ny budowie wiatraków w tym miejscu. Rozumiałbym, gdyby oddalone były o co najmniej kilometr – denerwuje się jeden z mieszkańców Nagodowa, Bogusław Kacprzak. Włodarze gmin Kutno oraz Krzyżanów twierdzą, że larum, jakie podnoszą mieszkańcy, to
musztarda po obiedzie.
– Nie wiem, kiedy rozpoczną się prace przy budowie elektrowni wiatrowych. Jestem jednak pewien, że cała inwestycja będzie wykonana w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami. Nie rozumiem tylko, czemu żaden z mieszkańców nie zgłosił się ze swoimi obawami do nas – powiedział nam w rozmowie telefonicznej wójt gminy Krzy- żanów, Tomasz Jakubowski. – W mojej ocenie całemu zamieszaniu winne są 2 – 3 osoby, które buntują resztę.
Z kolei w Urzędzie Gminy Kutno, że cała inwestycja będzie odbywała się zgodnie z prawem, a mieszkańcy nie zgłaszali żadnych skarg. Jak powiedział nam w rozmowie telefonicznej przedstawiciel firmy odpowiedzialnej za inwestycję, budowa na pewno nie rozpocznie się przed końcem czerwca. Będzie się ona jednak odbywała zgodnie z zatwierdzonymi już planami. Obiecał nam spotkanie, więc do tematu na pewno wrócimy.