Marek N. podając się za księdza prowadził Dom Schronienia w Zgierzu. Szczegóły aktu oskarżenia wniesionego przez prokuraturę opisywaliśmy W TYM MIEJSCU.
Jego przestępczy proceder nie ominął naszego regionu. Do Domu Schronienia Marka N. trafił jeden z podopiecznych GOPS-u w Oporowie, który zmarł po kilku dniach pobytu w Zgierzu.
- Jak ustalono, oskarżony usiłował oszukać Ośrodek Pomocy Społecznej w Oporowie, który poszukiwał miejsca dla ciężko chorego niepełnosprawnego podopiecznego. Aby zachęcić do umieszczenia mężczyzny w prowadzonej placówce, za 700 złotych miesięcznie oskarżony deklarował zapewnienie całodobowej opieki, czterech posiłków dziennie, środków higieny, zajęć terapii grupowej i konsultacji psychologicznej. Te deklaracje rażąco odbiegały od rzeczywistości. W październiku 2016 roku podopieczny trafił do Domu Schronienia w Zgierzu, gdzie po kilku dniach zmarł. Żądana zapłata za opiekę nie została przez ośrodek opieki społecznej uiszczona – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prokuratury okręgowej w Łodzi.
Mężczyzna jest oskarżony m.in. o pozbawienie wolności osób przebywających w Domu Opieki oraz o bezprawne rozporządzanie ich mieniem. Grozi mu 10 lat więzienia.
- Oskarżony nie przyznaje się do zarzutów i w wyjaśnieniach neguje ich zasadność. Aktem oskarżenia objęto jedynie część zarzutów, które zostały Markowi N. przedstawione w ramach prowadzonego śledztwa. W dalszym ciągu trwają ustalenia dowodowe, dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 39 podopiecznych. Część z tych osób zmarła. Gromadzone są także dowody, dotyczące oszustwa na szkodę PZU Życie S.A. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony jest poczytalny i może ponosić odpowiedzialność karną – dodaje K.Kopania.
Więcej a materiale Łódzkich Wiadomości Dnia TVP Łódź: