Starosta zarzucał również dyrektorce nieprawidłowe zarządzanie Powiatowym Urzędem Pracy, a w szczególności w zakresie prowadzonej polityki kadrowo-płacowej, a także brak prawidłowej współpracy obecnego dyrektora ze starostą.
Dziś sąd orzekł jednak, że Danuta Raciborska formalnie wciąż jest dyrektorem PUP-u.
- Z informacji przekazanych od prawników wiem, że podczas dzisiejszego posiedzenia sąd stwierdził, że stosunek pracy z panią Raciborską nie został rozwiązany, bo cały czas przebywa na zwoleniu lekarskim. Tego faktu nigdy jednak nie podważano. Naszym zdaniem starosta skutecznie odwołał ją ze stanowiska dyrektora - mówi Jacek Saramonowicz, rzecznik prasowy Starostwa.
Do tematu wrócimy.