„Dziś sędziowie – jutro Ty”. Pod tym hasłem pod sądami w całym kraju trwają protesty, które organizowane są przez Komitet Obrony Demokracji, sympatyków opozycji i jednocześnie przeciwników partii rządzącej.
Uczestnicy protestują przeciwko projektowi tzw. ustawy dyscyplinującej sędziów.
- Są to protesty wobec ustawy wniesionej przez posłów PiS (druk sejmowy nr 69), a zapowiadającej represje wobec sędziów i prokuratorów działających zgodnie z polskim i europejskim prawem, a także nakazującej zaniechanie stosowania prawa europejskiego. Ustawa niesie zagrożenie dla podstawowej zasady funkcjonowania państwa prawa – trójpodziału władz, a wśród jej możliwych konsekwencji jest wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. Dziś Sędziowie - jutro Ty! - pisze na facebooku Komitet Obrony Demokracji.
Projekt ustawy dyscyplinującej sędziów jest pokłosiem wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. KRS i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. PiS przekonuje, że chce uniknąć chaosu prawnego i podważania przez jednych sędziów wyroków i statusów innych sędziów.
Według polityków opozycji i wielu prawników, projekt ustawy jest niezgodny z konstytucją i jest zagrożeniem dla praworządności w Polsce.
W Kutnie pojawiła się liczna grupa osób które mówią, że zależy im na „trwaniu w Polsce trójpodziału władzy”.
- Protestujemy w obronie trzeciej władzy, w obronie wolnych sądów. Walczę o wolność, a wolności nie ma bez demokracji. Władza wykonawcza i ustawodawcza chce pokonać władzę sądowniczą. Nie pozwolimy na to. Ja chcę być wolna i niezależna i głośno o tym mówić. Powiem ordynarnie - „za mordę krótko trzymać i wtedy jest porządek”. Tego chce władza, a my nie pozwolimy na to. My - ludzie wykształceni – chcemy w demokratycznym kraju pracować, zarabiać, kształcić dzieci. Demokracja to coś pięknego. Tego nauczył mnie tata, mama, dziadkowie... - mówi nam jedna z protestujących pod kutnowskim sądem, Anna Kosko.
Transparenty, świeczki, flagi Polski i Unii Europejskiej, a na ustach okrzyki „konstytucja”, „demokracja”, czy „wolne sądy”. W to zaopatrzona była grupa kilkudziesięciu osób, które przybyły pod Sąd Rejonowy w Kutnie. Po proteście pojawiły się pytania o legalność zgromadzenia. Okazuje się, że policja nic o nim wcześniej nie widziała - piszemy o tym TUTAJ.