- To jest już tradycja od kilku lat, że obchody pierwszomajowe lewica w Kutnie czci w ten sposób, że składamy wiązanki na grobie robotników pomordowanych w 1905 roku - mówiła Wanda Chlebna, jedna z liderek kutnowskiej Nowej Lewicy.
Dlaczego akurat to miejsce?
- Pomordowani byli odważnymi ludźmi, którzy walczyli nie tylko o wolność dla Polski, ale i godność, godną pracę i 8-godzinny dzień pracy, czyli coś co od 100 lat już mamy właśnie dzięki ich poświęceniu - wskazywał Sebastian Walczak z Nowej Lewicy.
Jak powiedział Walczak, w Kutnie "zadeptuje się lewicową historię tego miasta".
- Za sprawą ludzi, którzy celowo niszczą tę historię, próbują ją zadeptać, przekreślić i napisać od początku, usunięto właściwie już wszystkie pomniki i tabilce poświęcone ludziom związanym z lewicą - podkreślał zaznaczając, że właśnie dlatego należy szczególnie pamiętać o tych miejscach, które jeszcze się ostały.
Komentarze (0)