- Obiecałem w kampanii, że będę przyjeżdżał do Kutna i będę odbywał dyżury z mieszkańcami. Pierwszy dyżur miałem w styczniu, dzisiaj jest kolejny - od godziny 16:30 w WSGK przy ulicy Lelewela, kolejny planuję na maj. Ale też jeśli jest taka potrzeba, to jestem do dyspozycji czy to prezydenta czy starosty, bo uważam, że porozumienie i poszukiwanie kompromisów również z lokalnymi samorządowcami to jest rola radnego sejmiku - mówił Dariusz Joński.
Jaką działalnością dotyczącą naszego miasta może pochwalić się radny wojewódzki?
- Złożyłem projekt uchwały na najbliższą sesję sejmiku, który dotyczy utylizacji wszystkich dużych wysypisk cechujących w dużej mierze północ naszego województwa. Nie wiem czemu, ale firmy wybrały sobie ten rejon, w tym powiat łęczycki, kutnowski, czy zgierski i przywożą nielegalnie odpady z całej Europy - wskazywał dawny polityk SLD, obecnie Koalicji Obywatelskiej. - Ponieważ to przekracza budżety miast i powiatów, aby później utylizować te odpady, występuję do pana marszałka, by za jego pośrednictwem i przy udziale sejmiku oraz ministra ochrony środowiska zadbali, aby te nielegalne wysypiska zostały zlikwidowane.
Joński podkreślał, że sama tylko utylizacja wysypiska w Zgierzu, które niedawno stanęło w płomieniach, to jest koszt ponad 100 milionów złotych.
- To przekracza wszelkie możliwości powiatu i miasta, a to jest tylko jeden przykład. Tutaj w powiatach kutnowskim i łęczyckim również mamy z tym do czynienia, więc mam nadzieję, że ta sesja sejmiku, która będzie w przyszłym tygodniu i debata w tej sprawie będzie na wysokim poziomie. Liczę na mniej polityki, a więcej merytoryki, bo naprawdę to zagraża w dużej mierze zdrowie, a pośrednio naszemu życiu - dodawał.
Dariusz Joński odniósł się także do tragedii w kutnowskim szpitalu.
- Jeśli powiat nie potrafi sobie poradzić ze szpitalem w Kutnie, to może rozpocząć rozmowy z sejmikiem - mówił.
Czy to oznacza, że lecznica może zacząć być zarządzana przez województwo? O tym piszemy TUTAJ.