Ku zaskoczeniu organizatorów koncertu, nie brakowało osób, które zdecydowały się wczorajszy, świąteczny wieczór spędzić w Malinie. Jasne stało się, że również i w bliskim sąsiedztwie Kutna znajdą się liczni odbiorcy ceniący taki rodzaj muzyki i rozrywki samej w sobie. Pałacowe wnętrza wypełniły znane melodie w jazzowych aranżacjach na gitarę akustyczną i dwa wokale na mistrzowskim poziomie.
Warto wiedzieć:
Łukasz Chyliński - gitarzysta, muzyk sesyjny, ukończył Szkołę Muzyczną I-ego i II-ego stopnia w Gorzowie Wielkopolskim (9 lat) oraz Wydział Jazzu w Warszawie (4 lata). Swój warsztat szkolił u wirtuozów gitary takich jak Jarosław Śmietana, Krzysztof Puma Piasecki, Krzysztof Barcik, Marek Napiórkowski, Konrad Zemler. Swoje doświadczenie zdobywał na wielu scenach warszawskich oraz zagranicznych. Współpracował z takimi artystami jak Mietek Szcześniak, Justyna Steczkowska, Natalia Niemen, Grzegorz Skawiński. Inspiracje czerpie z wielu stylów muzycznych, bo jak sam twierdzi: „W każdym z nich jest cząstka mojego wypracowanego, docelowego stylu”.
Brian Fentress - urodził się w Detroit w USA. Od roku mieszka w Warszawie i uważa ją za swój nowy dom. Wykładowca na Akademii Muzycznej w Łodzi. Producent muzyczny, wokalista, założyciel poznańskiego chóru Gospel „Regeneration”, z którym pracował przez 5 lat. Od dziecka śpiewał w chórze kościelnym. Pochodzi z bardzo dużej rodziny, w której od zawsze pielęgnowano wspólne śpiewanie Gospel. Wokalista wystąpił w ósmej edycji The Voice of Poland, gdzie oczarował trenerów swoim wykonaniem "My Love Is Your Love" - utworu tego nie zabrakło również podczas koncertu w Malinie.
Mateusz Krautwurst - wokalista, kompozytor, autor tekstów i producent muzyki, którego również znamy z The Voice of Poland. W finale I edycji programu zaprezentował utwór "Tego nam życzę", który niespełna 4 miesiące później został wydany jako singiel przez Universal Music Polska. Wiosną 2014 r. do sklepów trafiła pierwsza solowa płyta artysty pt. "Gdzieś pomiędzy", czyli jak sam jej autor mówi "miejsce idealne, przestrzeń w której każdy czuje się komfortowo i wygodnie. Nie trzeba tu podejmować żadnych radykalnych decyzji, nie trzeba się do niczego zmuszać. Można być sobą i czuć się dobrze."
Mógłby to być również opis wczorajszego koncertu, który z pewnością dobrze wróży na przyszłość.
- Swoboda, elegancja i luz, jazz i pop, nowoczesna produkcja i brzmienie retro - czytamy o płycie Krauwursta na stronie artysty. Ale taką samą informację można śmiało podać również o Pałacu Malina. - Słuchacz, ma okazję znaleźć się gdzieś pomiędzy, czuje że jest dokładnie w tym miejscu, w którym zawsze chciał być.