reklama

Pejzaż jest ukojeniem, portret odkrywaniem indywidualności. Wystawa obrazów Stanisława Baja otwarta

Opublikowano:
Autor:

Pejzaż jest ukojeniem, portret odkrywaniem indywidualności. Wystawa obrazów Stanisława Baja otwarta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura i EdukacjaWykłada na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Ze stolicy ucieka do swojego azylu w Dołhobrodach, gdzie stoi jego rodzinna - jak określa - chałupa. Tam oddaje się procesowi twórczemu, a najczęściej zaszywa się w... stodole. To stamtąd wychodzą jego dzieła. W ładne dni natomiast swoje obrazy wystawia przed budynek obory. Nietuzinkowy, oryginalny, samodzielny. Stanisław Baj otworzył wystawę w Kutnowskim Domu Kultury.

Pejzaż i portret. W jednym znajduje ukojenie i uspokojenie, drugi pozwala mu odkrywać indywidualność człowieka. Na pejzażach od lat osiemdziesiątych przedstawia rzekę Bug - co wyróżnia jego twórczość - ukazaną zarówno w sposób realistyczny, niekiedy mroczy jak również wielobarwny i nieco abstrakcyjny. Rzeka ta bowiem towarzyszyła artyście od najmłodszych lat. Barwy, kontur, wyrazistość rzeki zależą od pór dnia, roku czy warunków atmosferycznych. To, co wyróżnia jego pejzaże to mocna, zdecydowana pozioma kreska.

Jak sam podkreślał dziś Baj, w pejzażach znajduje ukojenie. Zupełnie inne emocje odczuwa podczas tworzenia portretów. Te zaś przedstawiają zmęczone, utrudzone, zniszczone, zatroskane, a niekiedy przerażone wręcz twarze. Jego dosyć silny związek z rodzinną miejscowością - Dołhobrodami - podpowiada, że to właśnie tamtejsi ludzie byli dla niego inspiracją. A świadczyć o tym może chociażby tytuł jednego z portretów - „Sąsiad”.

Najlepszą recenzją jego twórczości jest chyba esej Wiesława Myśliwskiego:

Stanisław Baj nie maluje z innego malarstwa. On maluje ze swojej ziemi, najogólniej mówiąc. Dlatego jego malarstwo jest nieporównywalne, nie da się go nagiąć do jakichś wzorów, nie da się go nagiąć do jakichś inspiracji, którymi byłyby inne obrazy, inni malarze. W każdym niemal jego obrazie narzuca się samodzielność widzenia tej swojej ziemi albo, mówiąc jeszcze inaczej, świata poprzez swoją ziemię. Jego pejzaże są przykładem syntezy malarskiej, chciałoby się powiedzieć, to czysta malarskość, w której elementy realistyczne podporządkowane są malarskiemu uniwersum. Rzeka jest wodą, światłami wody promieniującymi ze wszystkich poziomów jej głębokości, cieniami tej wody, ruchem wody, zwłaszcza w obrazach z ostatniego okresu. To są już metafizyczne pejzaże ziemi.


Wystawę jego obrazów możemy podziwiać od dziś do 3 marca w galerii KDK „Okno na sztukę”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE