Polska jak długa i szeroka pełna jest niesamowitych zabytków drewnianych. Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów takiego obiektu jest misternie wykonany późnogotycki ołtarz Wita Stwosza umieszczony w kościele mariackim w Krakowie. Ponadto warto przyjrzeć się kościołom pokoju w Jaworze i Świdnicy wzniesione krótko po zakończeniu wojny trzydziestoletniej celem pojednania katolików i protestantów, niedawnych śmiertelnych wrogów w największej wojnie religijnej w dziejach Europy. Przy konstrukcji tych świątyń nie wykorzystano ani jednego gwoździa. Inną ciekawą budowlą jest meczet w Kruszynianach, najstarszy zachowany obiekt kultu muzułmanów zamieszkujących ziemie polskie. Do dziś jest istotnym miejscem dla społeczności tatarskiej, która gromadzi się tam, by kultywować swoje unikatowe tradycje i obyczaje. Warto też zwrócić uwagę na podkarpackie cerkwie, które z uwagi na swoją unikatową estetykę zostały docenione przez UNESCO i otrzymały miejsce na Liście Światowego Dziedzictwa. Przykłady takich obiektów można mnożyć i mnożyć. Jednak do tej pory nie wspomnieliśmy o żadnym, który leży w okolicy naszego rodzinnego Kutna.
Lecz zaledwie 7,5 kilometra od naszej miejscowości znajduje się pewien niezwykły drewniany zabytek. Mowa o ołtarzu głównym w Sanktuarium Matki Bożej Głogowieckiej. To przed nim każdego roku klękają dziesiątki pielgrzymów podążających do jednego z najważniejszych ośrodków kultu maryjnego województwa łódzkiego. Centralnym punktem ołtarza jest cudowny wizerunek Matki Bożej Głogowieckiej. Jest on starszą o stulecie od ołtarza kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej wykonaną na zamówienie Władysława Jagiełły. Od samego początku obraz ten był ceniony przez ród Jagiellonów, którego głowa przekazywała go najgodniejszemu swojemu potomkowi. Z uwagi na więzy matrymonialne Jagiellonów trafił do carskiej Rosji. W XVII wieku jeden z Głogowieckich, panów na Głogowcu, będący przedstawicielem Rzeczypospolitej na dworze Romanowów, uzyskał ten obraz i umieścił go w swoich włościach. Od tej pory ów wizerunek Maryi nazywany jest obrazem Matki Bożej Głogowieckiej.
Jednak warto przyjrzeć się także samemu misternie zdobionemu i złoconemu ołtarzowi, w którym osadzono obraz. Jest on w całości wykonany z drewna i ma kształt zbliżony do krzyża. Jako zabytek wykonany w estetyce baroku posiada bardzo bogate zdobienia. To wprost niesamowite, jak złożoną ornamentykę przedstawiającą między innymi motywy roślinne, figury aniołów i świętych oraz symbole chrześcijańskie zostały uzyskane w surowcu pozyskanym z lasu. Także i dziś, z materiałów pozyskanych w Lasach Państwowych, powstaje wiele niezwykłych dzieł sztuki. Jednak wróćmy do przepięknego zabytkowego ołtarza w Głogowcu.
Na przestrzeni dziejów pod ołtarzem głównym kościoła pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Głogowcu modliło się wiele kluczowych postaci dla dziejów Polski – prezydent Ignacy Mościcki, generał Tadeusz Kutrzeba przed wytoczeniem Niemcom walnej bitwy nad Bzurą podczas kampanii wrześniowej czy Błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński w okresie rządów komunistycznych, który ukoronował Matkę Bożą Głogowiecką regaliami przysłanymi z Watykanu od papieża Pawła VI. Istnieje nawet legenda z okresu powstania styczniowego, według której polscy powstańcy, kryjący się w świątyni przed carską armią, zostali zaskoczeni przez kozaków. Zasadzkę przeżył tylko jeden z nich – ten, który próbując wydostać się z rosyjskiego okrążenia począł modlić się do Matki Bożej widocznej w głogowieckim ołtarzu. Według podania Maryja uczyniła go niewidocznym dla wrogów.
Jak to jest możliwe, że drewno wytrzymuje tyle stuleci? To wynika z jego naturalnej trwałości oraz odporności na upływ czasu. Przykładowo drewno dębowe czy modrzewiowe potrafi w sprzyjających warunkach wytrzymać 1800 lat! Dlatego też dębowa deska wykonana w III wieku naszej ery, a więc pamiętająca czasy Cesarstwa Rzymskiego, mogłaby z powodzeniem dotrwać do dnia dzisiejszego. W tym okresie metal już zdążyłby zardzewieć, wiele kamiennych budowli skruszeć, a wiele cywilizacji narodzić się i upaść. A drewno dalej wytrzymywało. Wyroby wykonane z surowców pozyskiwanych dzisiaj w Lasach Państwowych mogą więc przetrwać do 3822 roku. Choć to brzmi jak coś wyjętego żywcem z science-fiction, to są naukowe fakty!
To, że drewno jest niezwykle trwałe i długowieczne, nie oznacza, że drewniane zabytki i ich elementy nie wymagają troski. Wprost przeciwnie. Ich zachowanie wymaga złożonych prac konserwatorskich, które mają chronić je przed wszelkimi zagrożeniami – od pożaru, po zagnieżdżenie kornika, aż po niekorzystny wpływ promieniowania UV. Czasem jednak element zabytkowej drewnianej konstrukcji okazuje się być na tyle uszkodzony, że nie nadaje się do zagraża całości zabytku. Co należy wtedy zrobić?
Tutaj Lasy Państwowe przychodzą nam z pomocą. Dzięki pozyskanemu od nich drewnu spełniającego wysokie standardy jakości odpowiednie do zastosowania przy pracach remontowych zabytków, możliwe jest przygotowanie odpowiedników zamiennych części konstrukcji. Dokonują tego z reguły doskonale przygotowani specjaliści. Gdy element zamienny zostaje ukończony, umieszczają go oni w miejscu uszkodzonej części i mocuje w sposób trwały. Dzięki takim zabiegom dziesiątki zabytkowych budowli, które widzimy na co dzień i które odwiedzamy, nadają się do użytkowania. Warto mieć w pamięci, że to dzięki Lasom Państwowym restauracja dziesiątek zabytkowych obiektów w Polsce jest możliwa.
Tekst: Dawid Radziszewski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.