Nowa rzeczywistość uwarunkowana pandemią COVID-19 i związanymi z nią restrykcjami wciąż się zmienia ― wiosenny “twardy” lockdown był pierwszym ciosem w gospodarkę, jesienno-zimowy “miękki” lockdown był już dużo mniej odczuwalny. Jednak koniec pechowego 2020 roku wcale nie oznacza zakończenia kryzysu.
Od wiosny większość prowadzących doradców finansowych i analityków rynku nieruchomości zapowiadała obniżki cenowe na rynku pierwotnym ― czy rzeczywiście nastąpiły? Czego możemy się spodziewać w 2021 roku ― czy kryzys gospodarczy będzie sprzyjał lepszym warunkom na zakup nieruchomości?
Odpowiadamy na te i inne pytania w oparciu o opinie ekspertów.
Jak polityka kredytów hipotecznych wpływa na ceny mieszkań
Sporządzając jakiekolwiek prognozy dotyczące sytuacji na rynku nieruchomości, musimy brać pod uwagę analizy zachowania instytucji bankowych w kwestii udzielania kredytów hipotecznych.
Dane z 2020 roku świadczą o około 20-procentowym spadku liczby podpisanym umów o kredyt na mieszkanie (dane z raportów AMRON-SARFiN). Było to związane przede wszystkim z zaostrzeniem polityki banków ― w obliczu kryzysu i niepewnej sytuacji na rynku pracy, kredytodawcy podnieśli wysokość wkładu własnego i zmieniły kryteria przyznawania kredytów mieszkaniowych (zwłaszcza w kwestii akceptowanych źródeł dochodu).
Jednak ten medal ma dwie strony ― chroniąc się przed ewentualnym ryzykiem niewypłacalności kredytobiorców, banki jeszcze bardziej obniżają popyt i własne dochody, co po części pozwala na spekulacje o nastąpieniu zapaści kredytowej w kraju.
Wyjściem mogłyby być dotacje rządowe, jednak w warunkach niestabilności władze nie spieszą się z podejmowaniem podobnych decyzji.
Naturalnym skutkiem zaostrzenia kryteriów udzielania kredytów mieszkaniowych stało się jeszcze większe obniżenie popytu ― co, według zasad logiki, miałoby spowodować obniżenie cen. Jednak rynek nieruchomości wyróżnia się niezwykłą odpornością na różnego rodzaju zawirowania ― okazał się być również wytrzymały w obliczu globalnego kryzysu.
Jakie wnioski? Nabywcy powinni samodzielnie śledzić zmiany w ofercie kredytowej i pamiętać o tym, że polityka kredytów hipotecznych a stan rynku nieruchomości to uzupełniające się nawzajem składniki jednego mechanizmu.
Czy sprawdziły się prognozy ekspertów na 2020 rok
W okresie wiosennego radykalnego lockdownu analitycy rynku usiłowali sporządzić wiarygodne prognozy rozwoju sytuacji. Ich opinie się podzieliły:
-
Część ekspertów zapowiadała spowolnienie i całkowite zatrzymanie rynku, czego skutkiem byłoby istotne ― 10-15-procentowe ― obniżenie cen.
Inni analitycy rynku nieruchomości prognozowali poważniejsze zmiany nie w 2020, lecz w kilku następujących latach. Według tych ocen, niż rynkowy i cenowy może nastąpić w 2022 roku.
Kolejna grupa ekspertów była bardziej optymistyczna co do losów rynku nieruchomości ― nie zapowiadano żadnych drastycznych zmian w ofercie deweloperskiej.
W chwili obecnej możemy stwierdzić, że w roku 2020 mamy do czynienia z trzecim scenariuszem, gdyż rynek nieruchomości nie wykazał się istotnymi wahaniami cen.
Kluczowe pytanie ― co przyniesie rok 2021?
Oczywiście, możemy zarzucać ekspertom brak jednolitości zdań ― ich opinie są tak odmienne, że bardziej przypominają wróżby, niż do merytoryczne oceny.
Według ekspertów portalu ekonomicznego DNA Rynków, sytuacja może rozwinąć się na kilka sposobów:
-
W 2021 roku zaobserwujemy spadek cenowy, po którym rynek dojdzie do poziomu sprzed hossy rynkowej z lat 2017-2020, gdy ceny mieszkań rosły o około 6% rocznie. Do połowy 2021 roku ceny nieruchomości na rynku pierwotnym mogą spaść o około 20%.
Ceny mieszkań spadną o około 10% w ciągu pół roku i sięgną poziomu z roku 2008-2009.
Na początku 2021 roku nastąpi nieznaczny spadek, po czym ceny znów ulegną wzrostowi i powrócą do normalnego poziomu.
Nastąpi stabilizacja, bez odczuwalnych zmian dla rynku nieruchomości. Tendencja wzrostowa powróci.
Kolejna grupa ekspertów twierdzi, że spadek cenowy jest nieunikniony. Mówi się o obniżeniu rzędu 15-20% do końca 2022 roku. To oznacza, że ceny transakcyjne nieruchomości rynku pierwotnego i wtórnego będą spadać o około 5-7% rocznie.
Nota bene: Spadek cenowy nie zawsze oznacza obniżenie stawki za metr kwadratowy ― deweloperzy szukają alternatywnych rozwiązań i sprzedając lepszy produkt w tej samej cenie. Na przykład, już teraz część firm (zwłaszcza z rynków regionalnych) zachęca klientów do zakupu, oferując darmowe miejsca parkingowe czy komórki lokatorskie.
Jak śledzić ceny mieszkań na rynku pierwotnym
Ślepe zaufanie do opinii licznych ekspertów wcale nie gwarantuje udanego zakupu ― nabywca nie może pozwolić sobie czekać na zapowiadany przez analityków rynku “lepszy moment”. Dlatego warto samodzielnie śledzić zmiany tendencji rynkowych za pomocą agregatorów ofert rynku pierwotnego, takich jak Korter.
Portale te udostępniają rzeczywiste ceny mieszkań w dużych i mniejszych miastach Polski i pozwalają na porównanie dynamiki cenowej.
Te statystyczne dane umożliwiają wyciągnięcie wniosków o tym, w jakim kierunku porusza się rynek, i osobistą ocenę ― kto z ekspertów jednak miał rację.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.