Nie wszystko, co dobre dla nas, jest bezpieczne dla kota
Zakładanie, że rana sama się zagoi, jest poważnym błędem. Zwierzę nie poskarży się, że coś je boli, dlatego to właśnie na nas, opiekunach, spoczywa obowiązek zauważenia problemu i udzielenia zwierzęciu jak najszybszej pomocy. Choć instynktownie sięgamy wtedy po środki z domowej apteczki, warto pamiętać, że to, co pomaga nam, dla naszego mruczka może być niebezpieczne. Organizm kota różni się od ludzkiego pod wieloma względami – także, jeśli chodzi o tolerancję na substancje zawarte w lekach. Maści, kremy czy płyny odkażające, które stosujemy u siebie bez obaw, mogą zawierać składniki toksyczne dla zwierząt. Poza tym koty mają tendencję do wylizywania ran, co oznacza, że wszystko, co nałożymy na skórę, może trafić do ich przewodu pokarmowego.
Naturalne wsparcie – kiedy warto po nie sięgnąć?
Nawet jednorazowe użycie nieodpowiedniego środka może wywołać reakcję alergiczną, podrażnienie lub doprowadzić do poważniejszych problemów zdrowotnych. Dlatego, zamiast działać na własną rękę, najlepiej skonsultować się z lekarzem weterynarii i sięgnąć po produkty opracowane specjalnie z myślą o zwierzętach. Takie preparaty uwzględniają potrzeby fizjologiczne kota i są dla niego bezpieczne – zarówno w kontakcie ze skórą, jak i w sytuacji przypadkowego zlizania. W ofercie Petipharm dostępny jest preparat NanoseptControl wspierający regenerację skóry właśnie w takich sytuacjach – oparty wyłącznie na naturalnych substancjach pochodzenia roślinnego i mineralnego (więcej na stronie: https://petipharm.pl/kot/produkty-weterynaryjne/wsparcie-podczas-leczenia-ran). Przeznaczony jest do użytku zewnętrznego, a zawarte w nim nanosrebro znacznie przyspiesza i usprawnia proces regeneracji naskórka i odbudowy nabłonka, jednocześnie wykazując działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe. Preparat pomaga zmniejszyć obrzęki, nawilża skórę oraz utrzymuje odpowiedni bilans wodny w obszarze rany.
Ubranko ochronne lub kołnierz – kiedy się przyda?
Koty instynktownie wylizują miejsca, które bolą, pieczą lub swędzą. Niestety w przypadku ran takie zachowanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlaczego? Bo kocia ślina zawiera bakterie, które mogą dostać się do uszkodzonej skóry i zakłócić naturalny proces gojenia. W niektórych przypadkach wylizywanie może pogłębić uraz, doprowadzić do zakażenia albo spowodować, że rana będzie się znacznie wolniej goić. Aby nie doszło do większych uszkodzeń skóry, warto założyć zwierzęciu ubranko ochronne lub specjalny kołnierz. Choć z początku może być dla kota niewygodny, szybko się do niego przyzwyczai, a my zyskamy pewność, że rana będzie goić się w spokoju i bez dodatkowego podrażniania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.