W połowie listopada policjanci z Łęczycy zostali zawiadomieni o kradzieży oleju napędowego na jednej ze stacji paliw. Kierowca renault master zatankował tam ponad 500 litrów oleju napędowego, po czym nie płacąc uciekł. Jak ustalili policjanci do przestępstwa wykorzystał skradzione tablice rejestracyjne, a paliwem napełniał pojemniki załadowane na busie.
- Sprawą wykrycia złodzieja zajęli się kryminalni - mówi asp. Mariusz Kowalski z KPP Łęczyca. - Policjanci dokonując analizy zabezpieczonych dowodów ustalili, że związek z tym przestępstwem ma 26-letni mieszkaniec woj. łódzkiego. Dodatkowo dzięki ścisłej współpracy z policjantami sąsiednich jednostek wyszło na jaw, że nie jest to jego jedyne przestępstwo ma koncie podejrzewanego.
Jak się okazało w listopadzie ukradł on paliwo na siedmiu innych stacjach. Działał również na terenie woj. świętokrzyskiego, mazowieckiego, śląskiego i kujawsko-pomorskiego.
- Za każdym razem pojawiał się tam renault master, z kradzionymi tablicami. 6 grudnia policjanci pojechali na teren pow. piotrkowskiego i zatrzymali 26-latka, podejrzanego o wspomniane przestępstwa. Tego samego dnia w ręce stróżów prawa wpadł również 20-latek, który udzielił mu wsparcia podczas dwóch przestępstw. Mieszkańcy pow. piotrkowskiego jeszcze tego samego dnia usłyszeli zarzuty w tej sprawie - dodaje asp. Kowalski.
Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.