Mrożące krew w żyłach zdarzenie sceny rozegrały się 19 grudnia w Gostyninie, przy ul. Wojska Polskiego 56, gdzie swoją siedzibę ma Prokuratura Rejonowa. Jak informuje nas prokurator Paweł Siemion, 43-letni mieszkaniec bloku rozkręcił butlę, a gaz rozprzestrzeniał się po sąsiednich pomieszczeniach. Mężczyzna krzyczał, że wszystko wybuchnie, był pijany. Niebezpieczeństwo zostało w porę zażegnane przez innych mieszkańców.
Dzień później 43-latek został zatrzymany przez policję. Przedstawiono mu zarzuty z 3 artykułów kodeksu karnego,wśród nich: usiłowanie popełnienia czynu zabronionego i zagrożenie sprowadzenia katastrofy (pożaru, eksplozji materiałów wybuchowych, bądź , rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących).
22 grudnia Sąd Rejonowy w Gostyninie zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
- Mężczyzna posiadał już wcześniej 2 inne zarzuty, lecz nie były one związane z grudniowymi wydarzeniami. Ostatnie zarzuty zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 10 - wyjaśnia P. Siemion.