Oba zespoły rozpoczęły spotkanie ze spokojem, badając rywala. Z każdą kolejną minutą wzrastała jednak przewaga podopiecznych Dominika Tomczaka. Po raz pierwszy bramką dla kutnian zapachniało w okolicach 10. minuty, kiedy dwukrotnie przed szansą pokonania goalkeepera gości stanął Marcioch. Żadna z okazji nie znalazła jednak odzwierciedlenia w wyniku. Ten uległ zmianie pięć minut później, kiedy uderzenie Brochockiego dobił wbiegający w szesnastkę gości Kralkowski. Pogoń nie zdążyła jeszcze ochłonąć po stracie bramki, a Sebastian Ostrowski musiał wyciąć piłkę z siatki po raz drugi. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kowalczyk, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego Kralkowskiego i w swoim stylu pokonał goalkeepera uderzeniem głową. KS poszedł za ciosem i głodny kolejnych goli napierał na gości. Na kolejne trafienie musieliśmy czekać do 25. minuty, kiedy to w zamieszaniu w szesnastce Pogoni największym sprytem wykazał się Kobryń. Uderzona przez niego piłka obiła jeszcze poprzeczkę bramki i zatrzepotała w siatce. Kolejne gole były kwestią czasu. Kutnianie nie zwolnili tempa i raz za razem przedostawali się pod pole karne gości. Po jednej z takich akcji w polu karym faulowany był, niezwykle aktywny w tym spotkaniu Kralkowski, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Marcioch i precyzyjnym strzałem nie dał Ostrowskiemu większych szans na skuteczną interwencję. Pierwszą groźną akcję Pogoń przeprowadziła dopiero w 41. minucie. Uderzenie Idzikowskiego poszybowało jednak wysoko nad kutnowską bramką. Jeszcze przed przerwą goście musieli się również pogodzić ze stratą jednego zawodnika. Czerwonym kartonikiem, za faul na Kamilu Zagajewskim, ukarany bowiem został Oktawian Maliszewski.
Po zmianie stron napór kutnian wyraźnie osłabł, a gra stała się bardziej wyrównana. KS wciąż jednak kontrolował boiskowe poczynania gości, nie dając im rozwinąć skrzydeł. Podopieczni Dominika Tomczaka nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. Na 5-0 wynik podwyższył bowiem Marcioch, który w 74. minucie bez skrupułów wykorzystał fatalne zachowania goalkeepera gości i skierował piłkę do pustej bramki. Im bliżej było końcowego gwizdka, tym kutnianie coraz skuteczniej zamykali rywali na ich połowie. Niestety w kilku kolejnych akcjach zabrakło im nieco skuteczności i ostatecznie po dziewięćdziesięciu minutach schodzili z boiska, wygrywając pewnie 5-0.
Warto dodać, że przed pierwszym gwizdkiem oficjalnie pożegnano odchodzącego na piłkarską emeryturę Andrzeja Królaka, który przez wiele lat pełnił funkcję kierownika Stali Kutno, MKS-u Kutno i KS-u Kutno.
KS Sand Bus Kutno - Pogoń Zduńska Wola 5-0 (4-0)
KS: Sobczak – Padzik, Kaczor, Kowalczyk, Kobryń, Kralkowski, Pietrow, Wielgus, Cichacki, Brochocki, Marcioch;
zagrali również: K. Zagajewski, G. Zagajewski, Michałowski, Górczyński, Amroziński.