Początek spotkania miał wyrównany przebieg, a walka na parkiecie toczyła się punkt za punkt. Po nieco ponad dwóch minutach, trójce Majewskiego oraz pięciu kolejnym oczkom Obarka, Polfarmex zyskał jednak minimalną przewagę (8-6). Z każdą kolejną akcją prowadzenie Lwów rosło i w połowie odsłony wynosiło pięć punktów (14-9). Goście mieli spory problem ze skutecznością, co uniemożliwiało im skuteczną pogoń. Tych nie mieli natomiast podopieczni Jarosława Krysiewicza, którzy dla trzy minuty przed końcem osłony, po trójce Andrzejewskiego, wypracowali sobie siedem oczek zaliczki (21-14). Prowadzenie utrzymało się do końca kwarty, która padła łupem Lwów 24-17.
Od pierwszej minuty drugiej kwarty siedlczanie ruszyli do odrabiania strat. Kutnianie wciąż jednak kontrolowali boiskowe poczynania gości, utrzymując kilkupunktowe prowadzenie (28-21). Pod koszem szalał przede wszystkim Michał Marek i to głównie dzięki niemu na cztery minuty przed końcem połowy Lwy odskoczyły od SKK na dziesięć oczek (33-23). Im bliżej było jednak końca kwarty, tym przewaga Polfarmexu topniała w oczach (37-33). Udało się ją jednak utrzymać do końcowej syreny, po której do szatni w lepszych nastrojach schodzili podopieczni Jarosława Krysiewicza, prowadząc 39-35.
Po zmianie stron goście potrzebowali nieco ponad dwóch minut aby z nawiązką odrobić niewielkie straty i wysforować się na prowadzenie 43-39. Kutnianie mieli spore problemy z wykańczaniem swoich akcji, a impas przełamał dopiero Szymon Pawlak, trafiając spod kosza. Na szczęście w połowie kwarty Lwy złapały drugi oddech i za sprawą Januarego Sobczaka ponownie mogły cieszyć się z prowadzenia 50-49. Od tego momentu wynik cały czas oscylował na granicy remisu i po pół godziny gry na tablicy wyświetlał się rezultat 58-58.
Czwarta kwarta bardzo dobrze rozpoczęła się dla gości, którzy zaliczyli run 6-0 (64-58). Pofarmex nie zamierzał jednak tanio sprzedać skóry i w kolejnych akcjach to on nadawał ton rywalizacji. Na 5:40 minuty przed końcem spotkania, po celnej trójce Gospodarka, Lwy dopięły swego i prowadziły różnicą czterech oczek (70-66). Walka o końcowy triumf toczyła się do ostatnich sekund. Ostatecznie zwycięsko z konfrontacji wyszli koszykarze Polfarmexu, wygrywając całe spotkanie 83-80 i to oni zagrają jutro w finale XIII Turnieju o Różę Kutna.
Polfarmex Kutno – SKK Siedlce 83-80 (24-17, 15-18, 19-23, 25-22)
Polfarmex: Wieczorek 13, Majewski 5, Gospodarek 9, Marek 13 (14 zb.), Sobczak 10, Obarek 18, Pawlak 2, Czyżnielewski 0, Andrzejewski 6, Żmudzki 0, Nowicki 7;
SKK: Plawucki 11, Nędzi 0, Król 13, Sobiło 8, Sirjatowicz 9, Wróbel 21, Pabianek 6, Strzelecki 8. Janik 4.