W rundzie wiosennej oba zespoły grają w kratkę. Piłkarze z Przedbórza, w siedmiu dotychczas rozegranych spotkaniach wywalczyli 12 punktów. Na ten dorobek składają się cztery zwycięskie potyczki z: KS Paradyż (2-0), Zawiszą Rzgów (3-2), Polonią Piotrków Trybunalski (39999999) oraz Wartą Działoszyn (2-0). Ostatnio jednak los nie jest łaskawy na podopiecznych Andrzeja Deca i Rafała Ranbera. Pilica przegrała bowiem dwa kolejne mecze, ulegając Omedze Kleszczów (0-2) oraz w minioną sobotę Unii Skierniewice 1-7.
Punkt mniej od swoich sobotnich przeciwników wywalczyli na wiosnę podopieczni Sławomira Ryszkiewicza. Rewanżowe zmagania kutnianie rozpoczęli od dwóch remisów z Omegą Kleszczów (19999999) i Unią Skierniewice (2-2). Nieco szczęścia zabrakło również KS-owi w przegranych minimalnie starciach z bełchatowskimi drużynami GKS-u II oraz Zjednoczonymi. Piłkarze z miasta róż, podobnie jak w rundzie jesiennej rozkręcają się z jednak z meczu na mecz. W ostatnich czterech spotkaniach KS wywalczył dziewięć oczek, pokonując Ceramikę Opoczno (1-0), LKS Kwiatkowice (4-3) oraz Jutrzenkę Warta (29999999).
W tabeli oba zespoły dzielą zaledwie trzy oczka. Pilica z dorobkiem 38 oczek jest sklasyfikowana na 10-tym miejscu. KS natomiast uzbierał trzy punkty więcej i obecnie zajmuje ósme miejsce w ligowej hierarchii. Emocji na pewno więc nie zabraknie.
Co na temat szans swoich podopiecznych sądzi trener Sławomir Ryszkiewicz?
- W ostatniej kolejce Pilica wysoko przegrała w Skierniewicach (1-7 przyp. red.), więc w spotkaniu z nami na pewno będzie chciała zmazać plamę i pokazać się z lepszej strony. Jest to drużyna bardzo groźna u siebie. Przedbórz jest małą miejscowością jednak na mecze przychodzi bardzo dużo kibiców, którzy wywierają niesamowitą presję na zawodników drużyny przyjezdnej. Wszystko leży więc w naszych głowach. Jeżeli moi chłopcy podejdą do tego meczu z nastawieniem, że po tak sromotnej porażce trzeba przeciwnika dobić i dołożymy do tego dobrą grę w defensywie, to o wynik jestem spokojny - ocenił trener.