reklama

Różany puchar jedzie do Poznania

Opublikowano:
Autor:

Różany puchar jedzie do Poznania - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW finałowym spotkaniu XIII Turnieju o Różę Kutna zmierzyły się zespoły kutnowskiego Polfarmexu i Biofarmu Basket Poznań. Z pojedynku zwycięską ręka wyszli koszykarze ze stolicy Wielkopolski, pokonując Lwy 85-75. Do zwycięstwa poprowadził ich duet Flieger–Rostalski, który zdobył łącznie 41 punktów.

Od początku spotkania sporo niedokładności wdarło się w poczynania obu drużyn. Nerwy szybciej opanowali poznaniacy, którzy po czterech minutach wypracowali sobie trzy punkty przewagi, prowadząc 11-8. Chwilę później goście dołożyli kolejne oczka i w połowie odsłony odskoczyli na osiem punktów (16-8). W drugiej części kwarty gra Lwów wyglądała już nieco lepiej, co przełożyło się na systematyczne odrabianie strat. Przyjezdni nie pozwolili jednak podopiecznym Jarosława Krysiewicza na odwrócenie losów kwarty i po dziesięciu minutach to oni prowadzili w kutnowskiej hali 23-19.

W drugiej kwarcie Polfarmex szybko przejął inicjatywę i po nieco ponad dwóch minutach oraz celnych rzutach Żmudzkiego i Gospodarka mógł cieszyć się z dwupunktowej zaliczki (25-23). Goście starali się reagować na boiskowe wydarzenia, ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Ta zawodziła również po stronie Lwów i w połowie kwarty to poznaniacy byli w lepszej sytuacji, prowadząc 28-26 po trójce Smorawińskiego. Basket systematycznie budował swoją przewagę i na 2:35 minuty przed końcem połowy odskoczył od Lwów na siedem oczek (35-28). Pomimo ambitnej postawy gospodarzy prowadzenie gości utrzymało się jednak do końcowej syreny, po której na tablicy wyświetlał się wynik 33-41.

Po zmianie stron koszykarze z miasta róż ruszyli do odrabiania strat i po niespełna dwóch minutach zbliżyli się do poznaniaków na zaledwie trzy oczka (42-45). Niewielkie prowadzenie gości utrzymywało się w kolejnych akcjach. W końcówce Basket włączył jednak drugi bieg i w krótkim odstępie czasu, po dwóch rzutach zza łuku, odskoczył Lwom na dziewięć punktów (65-56). Do decydującej o turniejowym triumfie kwarty Polfarmex przystępował, przegrywając 58-69.

Ostatnie dziesięć minut spotkania świetnie rozpoczęło się dla podopiecznych Jarosława Krysiewicza. Kutnianie zaliczyli bowiem run 8-0, zdecydowanie zmniejszając prowadzenie gości i wlewając w serca obecnych na hali kibiców nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji (66-69). Niestety ta nie trwała długo. Polfarmex złapał bowiem zadyszkę, seryjnie marnując rzuty z dystansu. Taki stan rzeczy szybko wykorzystali poznaniacy, na nowo budując swoją przewagę (78-69). Lwy nie potrafiły już przeciwstawić się koszykarzom ze stolicy Wielkopolski i ostatecznie musiały pogodzić się z porażką, przegrywając 75-85.

Polfarmex Kutno – Biofarm Basket Poznań 75-85 (19-23, 14-18, 25-28, 17-16)

Polfarmex: Wieczorek 16, Majewski 9, Gospodarek 17, Marek 12, Sobczak 5, Obarek 7, Pawlak 3, Czyżniewski 2, Żmudzki 4, Nowicki 0;

Biofarm: Lewandowski 4, Tomaszewski 9, Bręk 7, Flieger 21, Gruszczyńki 2, Smorawiński 8, Matelski 14 (11 zb.), Czyż 0, Rostalski 20.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE