Wszystko powinno wyjaśnić się kiedy ligowe rozgrywki dobiegną końca i zarząd PLK, którego akcjonariuszami jest między innymi PZKosz, zasiądzie do „okrągłego stołu”. O przyszłości kutnowskiej koszykówki mogą więc zdecydować władze ligi. Inną sprawą jest też to, że niektórzy przedstawiciele klubów chcą wykupić akcję od PZKosza, a one jak powszechnie wiadomo, nie są zwolennikami tak szerokiego grona ekip biorących udział w rozgrywkach.
Na zapleczu PLK rozgrywki wkraczają w decydującą fazę. Coraz bliżej awansu są koszykarze warszawskiej Legii. Obecność w elicie zespołu ze stolicy byłaby na pewno sporym zastrzykiem marketingowym i wizerunkowym dla zmagającej się z problemami PLK. Wskutek spadku z PLK dwóch drużyn i promocji na najwyższy stopień rozgrywkowy triumfatora I ligi, PLK liczyłaby szesnaście zespołów, czyli o jeden mniej niż obecnie. Wszystko leży więc w gestii władz ligi, które mogą, ale nie muszą obdarzyć Farmaceutów kredytem zaufania.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć sponsorowaniem kutnowskiego klubu wciąż zainteresowany jest obecny sponsor tytularny, co na pewno może być ważną kartą przetargową przy ewentualnych staraniach o licencję na kolejny rok. Trwają również rozmowy z nowymi inwestorami.
O ustosunkowanie się do obecnej sytuacji poprosiliśmy przedstawiciela kutnowskiego klubu: - Według regulaminu obowiązującego w PLK w sezonie 2016/2017 dwa zespoły zajmujące ostatnie lokaty spadają z ligi, i to jest prawda. Sportowo niestety już nie mamy szans na utrzymanie. Jednakże to prawda, iż zarząd klubu prowadzi rozmowy z władzami PLK odnośnie ewentualnego pozostania w lidze. Na wyniki tych rozmów musimy niestety jeszcze poczekać. Na pewno będziemy Państwa informować. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim kibicom, którzy mimo tak ciężkiego dla nas sezonu przychodzili cały czas na mecze naszych koszykarzy i wspierali nas swoim dopingiem – powiedział marketing manager Dorian Koralewski.
Obecną sytuację klubu można więc podsumować krótko, słowami Sokratesa: „Scio me nihil scire”, czyli wiem, że nic nie wiem. Tym bardziej z uwagą śledzić będziemy dalszy rozwój sytuacji wokół kutnowskiego Polfarmexu, a na dzień dzisiejszy możemy jedynie zaprosić wszystkich kibiców na niedzielne spotkanie z MKS Dąbrowa Górnicza.
Pokażmy, że nie na wyrost kutnowscy kibice uznawani są, za jednych z najlepszych w Polsce.