Od pierwszego gwizdka optyczną przewagę zyskali podopieczni Sławomira Ryszkiewicza. Niestety nie przełożyła się ona na sytuacje strzeleckie, których było jak na lekarstwo.
Pierwszą groźną akcję KS przeprowadził w 12. minucie, kiedy na strzał z dystansu zdecydował się Placek. Niestety kopnięta piłka obiła jedynie słupek bramki gości. Sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie w 20. minucie. Podczas jednej z kontr na dośrodkowanie, niemal z linii końcowej, zdecydował się bowiem Potocki, a wbiegający w szesnastkę KS-u Adrian Marciok dopełnił formalności, strzałem głową pakując piłkę do kutnowskiej siatki. Utrata bramki podziałała mobilizująco na drużynę KS-u, która ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków.
W 30. minucie bliski szczęścia był Nouri. Zawodnik egzekwował rzut wolny podyktowany po zagraniu ręką jednego z defensorów gości. Jego strzał poszybował jednak minimalnie nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Cezarego Kowalczyka. Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić się na podopiecznych Sławomira Ryszkiewicza w końcówce pierwszej połowy. Na szczęście KS miał w swoich szeregach, dobrze dysponowanego tego dnia Michała Sokołowicza, który najpierw obronił rzut karny, podyktowany po faulu na Maliszewskim, a następnie wykazał się refleksem po uderzeniu Potockiego.
Po zmianie stron kutnianie długo szukali swojej szansy na odwrócenie losów spotkania. Sytuacja ku temu nadarzyła się dopiero w 64. minucie, kiedy strzał Nouriego z rzutu wolnego pewnie obronił Kowalczyk. Dwie minuty później w kontrze pod pole karne Jutrzenki popędził Placek. Zawodnik dośrodkował piłkę w szesnastkę rywali, niestety tym razem nie miał wsparcia ze strony kolegów z drużyny i piłka poszybowała poza linię końcową.
Napór KS-u przyniósł skutek w 70. minucie, kiedy w polu karnym faulowany był Serwaciński, a sędzia Tomasz Lewandowski bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem obok słupka zdobył wyrównującego gola. Zdobyta bramka wyraźnie uskrzydliła kutnian, który po raz kolejny pokazali, że najgroźniejsi są w końcówkach spotkań.
Rozpędzeni piłkarze KS-u przejęli inicjatywę i raz za razem stwarzali zagrożenie pod bramką gości. Decydujący cios kutnianie zadali w 83. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Zagajewskiego najlepiej w polu karnym odnalazł się Nouri, pakując piłkę do siatki i wyprowadzając KS na prowadzenie. Pomimo jeszcze kilku okazji wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty po raz kolejny powędrowały na konto kutnowskiej drużyny.
KS Sand Bus Kutno - Jutrzenka Warta 2-1 (0-1)
0-1 20' Marciok
1-1 70' Serwaciński (k)
2-1 83' Nouri
KS: Sokołowicz - Szumer, Pietrow, Kaczor, Placek, Serwaciński, Zagajewski, Nouri (85' Klimczak), Kowalczyk, Nadolski (66' Dębowski), Grzegorek (69' Wójcik)