Już początek spotkania pokazał, że obydwie drużyny są mocno zmotywowane, by powalczyć o wygraną. Tuż po pierwszym gwizdku interweniować musiał Michał Sokołowicz, który obronił strzał Shuna Shibaty, po chwili akcję w polu karnym Olimpii miał Marcin Kacela.
Wielkie strzelanie rozpoczęło się jednak w 14. minucie. Wtedy to pierwsze trafienie zaliczył Adrian Marcioch. W ciągu kolejnej pół godziny do siatki trafiali jeszcze Adrian Kralkowski w 23. minucie a w 38. kolejny raz Marcioch. Gola do szatni strzelił zaś gościom Bartosz Bujalski, pewnie wykorzystując jedenastkę podyktowaną za faul Dawida Pietkiewicza. Była to dla niego druga żółta kartka, drugą połowę meczy obejrzał spoza boiska, a KS w zasadzie mógł już świętować wygraną, bo tylko totalny kataklizm mógłby odebrać 3 punkty.
Kataklizmu nie było, solidnie jednak pogrzmiało. Rozluźnieni wysokim prowadzeniem podopieczni Dominika Tomczaka zupełnie stracili koncentrację. Błędy wymusiły brutalniejszą grę w obronie, co przełożyło się na dwa rzuty karne dla Olimpii w 56. i 78. minucie. Na bramki za każdym razem zamieniał je Kamil Zalewski. Mimo bardzo słabej drugiej połowy, piłkarze KS-u nie roztrwonili jednak prowadzenia z pierwszej części spotkania i dowieźli korzystny wynik do ostatniego gwizdka.
- Wielkie brawa dla chłopaków za pierwszą połowę, wykonali naprawdę kawał, kawał dobrej roboty, bo prowadziliśmy z drużyną, która jest w gronie faworytów do czołowych lokat i prowadzić 4:0 z taką drużyną to naprawdę duży szacunek - komentuje trener Dominik Tomczak. - Szkoda drugiej połowy, tym bardziej, że graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Wdało się zmęczenie, zawodnicy zaczęli włączać swoją wizję gry i nie do końca realizowali założenia taktyczne. Ostatecznie jednak za nami 2 mecze i sześć punktów, na co myślę mało kto stawiał. Wielkie brawa także dla kibiców, którzy po raz kolejny licznie przybyli na nasz mecz. Wierzymy, że z każdym kolejnym meczem będzie ich jeszcze przybywać, bo gramy dla kibiców i dzięki ich obecności gra się nam dużo łatwiej.
KS Kutno 4:2 Olimpia Zambrów
1-0 14' Adrian Marcioch
2-0 23' Adrian Kralkowski
3-0 38' Adrian Marcioch
4-0 45' Bartosz Bujalski (k.)
4-1 56' Kamil Zalewski (k.)
4-2 78' Kamil Zalewski (k.)
KS Kutno: Michał Sokołowicz, Kamil Wielgus, Maciej Kowalczyk, Kamil Rokosz, Kamil Sadziński, Adrian Kralkowski (80' Damian Szczepański), Bartosz Bujalski (60' Igor Świątkiewicz), Piotr Kasperkiewicz, Marcin Kacela (60' Łukasz Dynel), Mateusz Ostrowski (75' Mateusz Matysiak), Adrian Marcioch. Rezerwowi: Michał Marciniak, Igor Sobczak, Dawid Sarafiński.