Boisko czy... kretowisko?

Poważne zastrzeżenia do inwestycji ma były radny Mieczysław Król.

– Płyta jest praktycznie nowa, a już jest zniszczona. Firma, która ją położyła zrobiła zwykłą fuszerkę, a teraz na domiar złego roboty muszą poprawiać pracownicy interwencyjni – twierdzi M. Król. – Odwodnienie jest źle wykonane. Kiedy grała miejscowa Krośniewianka z MKS Kutno piłkarze dosłownie paplali się na tym boisku przypominającym błotne bajoro – dodaje samorządowwiec.

Z zarzutami byłego radnego nie zgadza się burmistrz Krośniewic.

– Prowadzimy akcję napowietrzania płyty trawiastej boiska – twierdzi burmistrz Julianna Herman. – Trawa miała za mało powietrza. Płyta boiska zrobiona była przez gminę. W ramach robót publicznych pod nadzorem fachowej firmy wykonaliśmy prace melioracyjne, fachowa firma zasiała trawę. Boisko jest bardzo eksploatowane, dlatego ulega niszczeniu. W planach mamy budowę Orlika, który powstanie prawdopodobnie za 2-3 lata. Na wiosnę oddamy też łąkę do trenowania, by odciążyć boisko miejskie – dodaje burmistrz.

Nowa płyta boiska kosztowała ok. 20 tys. zł., a założona została 1,5 roku temu. Środki na modernizację obiektu były jednak dużo większe...

– Gdybyśmy zainwestowali 400 tys. zł, które planowaliśmy to problemu by nie było. Uznaliśmy, że nie ma sensu inwestować takich pieniędzy kiedy nie mamy w mieście drugiego obiektu sportowego – mówi J. Herman.

Pracownicy, którzy zakładają ogrodzenie na boisku wokół skateparku krótko skwitowali to, co zauważyli na boisku.

– To jest raczej kretowisko niż boisko – powiedział jeden z nich naszemu reporterowi.