reklama

Boją się wybuchu

Opublikowano:
Autor:

Boją się wybuchu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkańcy ulic Krośniewickiej, Żytniej i Konduktorskiej codziennie drżą o swoje życie i zdrowie. Od ponad tygodnia nad ich osiedlem unosi się bowiem woń gazu niewiadomego pochodzenia. Sprawę kilkukrotnie zgłaszali do gazowni, ta jednak twierdzi, że problem leży po stronie PKP.fot. - Smród gazu jest nie do zniesienia - mówi Bogdan Rosiak.

- Czy musi dojść do wybuchu aż wreszcie ktoś zainteresuje się tym tematem? - denerwuje się jeden z mieszkańców Bogdan Rosiak. - Dwa razy zgłaszaliśmy problem do gazowni. Pracownicy firmy przyjechali, popatrzyli i stwierdzili, że to nie ich wina, po czym odjechali i zostawili sprawę niezałatwioną.

Tymczasem Emilia Tomalska, rzeczniczka Polskiej Spółki Gazownictwa Oddział w Warszawie twierdzi, że pracownicy zareagowali w sposób odpowiedni.

- Ocena sytuacji wskazała na zapach propanu-butanu, miejsce identyfikacji zapachu było położone w bezpośrednim sąsiedztwie bocznicy kolejowej. W związku z tym za najbardziej prawdopodobne źródło zapachu uznany został wyciek z cysterny kolejowej - twierdzi E. Tomalska.

Takie tłumaczenia nie satysfakcjonują kutnian, którzy twierdzą, że gazownia powinna sprawę wycieku przekazać dalej, a nie "umyć ręce".

O problemie poinformowaliśmy już Straż Ochrony Kolei, która obiecała zlokalizować źródło wycieku i niezwłocznie je usunąć.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo