reklama

Burmistrz Krośniewic nie dostanie podwyżki. "Otrzymuje najniższe wynagrodzenie w powiecie"

Opublikowano:
Autor:

Burmistrz Krośniewic nie dostanie podwyżki. "Otrzymuje najniższe wynagrodzenie w powiecie" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaRada gminy Krośniewice nie przystała na zwiększenie wynagrodzenia burmistrz Katarzyny Erdman. Rajcy nie byli jednak w stu procentach zgodni. Jedni argumentowali, że włodarz gminy zarabia najmniejsze wynagrodzenie w powiecie kutnowskim, inni, że na wyższe po prostu nie zasługuje.

Wniosek o podwyżkę dla burmistrz złożył Klub Prawa i Sprawiedliwości. Na konto Katarzyny Erdmam, z tytułu pełnionej funkcji, trafia co miesiąc 7950 zł brutto (wynagrodzenie zasadnicze 4 tys. zł, dodatek funkcyjny 1500 zł, stażowe 800 zł oraz dodatek specjalny 1650 zł). Po podwyżce wynagrodzenie miałoby natomiast wynosić 9520 zł brutto, czyli o 1570 zł więcej niż dotychczas. Julianny Herman otrzymywała łącznie 11 190 zł.

Jak uzasadniał swój wniosek PiS, najwyższa miesięczna stawka dla prezydenta, burmistrza to obecnie 10180 zł brutto, czyli nieporównywalnie więcej niż otrzymuje burmistrz Krośniewic.

- Pani burmistrz otrzymuje najniższe wynagrodzenie w powiecie kutnowskim. Wynagrodzenie poprzedniej pani burmistrz wynosiło miesięcznie brutto 11 180 zł, rocznie razem z wiceburmistrzem ponad 220 tys. zł, a obecnie urzędującej pani burmistrz i wiceburmistrza przez 3 miesiące to 114 tys. zł. Różnica za ten rok to 113 tys. zł. - argumentowała Mariola Łukomska.

Rajcy PiS podkreślali również zasługi Katarzyny Erdman, m.in pozyskanie przez nią w tym roku 3 mln zł na inwestycje (tj. budowa sali gimnastycznej w Nowem, przebudowa dróg gminnych, czy dotacja na drogi dojazdowe do gruntów).

Wśród radnych więcej było jednak oponentów niż zwolenników polityki prowadzonej przez obecną burmistrz. Pojawiły się zarzuty o opieszałość w wykonywaniu zaplanowanych zadań, nierozliczenie projektów, czy zerwania umowy na zadanie Mój rynek. Jadwiga Piotrowska podkreślała z kolei różnicę stażu pracy w samorządzie między Julianną Herman a Katarzyną Erdman. Radni podważali też zasadność podwyżki wynagrodzenia w perspektywie przyszłorocznego budżetu, który ma być ubogi z uwagi na brak dywidendy z Zakładu Usług Komunalnych.

Ostatecznie rada, czterema głosami "za" i ośmioma głosami przeciw (dwój rajców wstrzymało się od głosu) nie wyraziła zgody na podwyżkę dla Katarzyny Erdman.

A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Burmistrz zasługuje na podwyżkę? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo