Teresa Antoniewicz, początkowo nieśmiała i bardzo skromna, ożywiła się dopiero podczas oglądania i prezentacji prac. – Pomysły na rysunki przychodzą wszędzie, w tramwaju, w metrze. Zawsze mam przy sobie ołówek, by zachować obraz. Czasami budzę się w nocy z pomysłem i szkicuję. To taki błysk – mówiła, przybliżając techniki wykonania prac.
A jest na co popatrzeć… szkice kalendarzy dla dzieci, filmiki przezroczowe, z których emanuje ciepło, przywoływane są wspomnienia lat beztroski, a każdy z oglądających na chwilę staję się dzieckiem. Wystawę można obejrzeć w najbliższą sobotę i niedzielę, w godzinach od 10.00 do 20.00 oraz do połowy września (10.00 do 15.30) oprócz sobót i niedziel.