„Piesi giną tam, gdzie mają być bezpieczni”
Od 1 czerwca zaczęły obowiązywać nowe przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z regulacją, pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed każdym pojazdem za wyjątkiem tramwaju. Ustawa wprowadziła również zakaz tzw. jazdy na zderzaku oraz ujednoliciła do 50 km/godz. dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia.
Jak przypomina ITS, tylko w 2020 roku piesi stanowili blisko 1/5 wszystkich poszkodowanych w wypadkach drogowych, czyli 18,4 proc.
- Paradoksalnie, piesi giną ciągle tam, gdzie mają być bezpieczni, bowiem przejścia dla pieszych są drugim, po jezdni, miejscem powstawania wypadków z ich udziałem. W 2020 roku było to 11,3 proc. wszystkich zdarzeń, w których śmierć poniosło 197 pieszych, a 1 068 zostało ciężko rannych - wskazuje Instytut Transportu Drogowego.
Jak na liczbę wypadków wpłynęła zmiana przepisów?
Analiza czerwca z czterech ostatnich lat (2018-2021) wykazała spadek liczby najechań na pieszych na przejściach w pierwszym miesiącu obowiązywania nowych przepisów. ITS wskazuje, że liczba ofiar śmiertelnych wśród pieszych na przejściach spadła z 12 zabitych w 2018 roku do 5 zabitych w 2021 roku. Można zatem stwierdzić, że przyniosły one poprawę, a na długofalowe skutki zmiany przepisów musimy jeszcze poczekać.
Eksperci ITS wskazują jednocześnie, że systemowe działania w kierunku poprawy bezpieczeństwa pieszych na przejściach w postaci nowych regulacji prawnych powinny przynieść trwały spadek liczby ofiar śmiertelnych, wypadków i rannych na polskich drogach.