reklama

Czy łatwo jest się dostać naszym maturzystom na studia?

Opublikowano:
Autor:

Czy łatwo jest się dostać naszym maturzystom na studia? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPierwsze nabory na studia stacjonarne większości uczelni wyższych jeśli już nie zostały zakończone, to właśnie się kończą. Ci, którym się nie udało teraz, mogą spróbować swoich szans podczas ewentualnych kolejnych naborów, bądź – próbować szczęścia na studiach zaocznych i wieczorowych.A czy tegorocznym maturzystom z Kutna udało się dostać na wymarzone studia? Artykuł w rozwinięciu...

Coraz częściej słyszy się o fenomenie zawodu lekarza – medycyna od lat jest oblegana - praktycznie niemożliwością jest, aby wydziały lekarskie gdziekolwiek świeciły pustkami.

Absolwenci naszych szkół też próbowali szczęścia. Żeby dostać się na studia lekarskie, trzeba było z reguły zdawać egzamin maturalny z trzech przedmiotów – biologii, chemii i fizyki. Aby zawęzić grono potencjalnych kandydatów – w większości przypadków należało przedmioty te zdawać na poziomie rozszerzonym.

„W ubiegłym roku szkolnym, żeby się dostać średnio trzeba było mieć około 195 – 200 punktów na 300 możliwych. W tym roku wszyscy byliśmy zaskoczeni - wariactwo! Progi podniosły się o przeszło 30 punktów!” - mówi Piotrek, tegoroczny absolwent, któremu nie udało się dostać na wymarzony kierunek studiów.

Faktycznie – według statystyk ubiegłorocznej rekrutacji na wydział lekarski Uniwersytetu Medycznego w Łodzi - osoba z najniższą lokatą zdała maturę na 194 punkty. W tym roku próg wyniósł aż 225 punktów.

„Nikt chyba nie spodziewał się, że w tym roku tak bardzo będzie się liczyć fizyka, najmniej chyba lubiana przez uczniów” - mówi Kasia, która po wakacjach odbierze indeks UM w Łodzi.

Inne kierunki, powiązane merytorycznie z medycyną, także musiały przetrwać tabuny chętnych – farmacja, przy której nie jest koniecznym zdawanie fizyki, zgromadziła tak dużo osób, że progi podniosły się średnio o około 10%.

Równie częstymi kierunkami studiów, wybieranymi z zasady przez absolwentów z klas humanistycznych jest prawo i psychologia. Tutaj progi także - w porównaniu do ubiegłorocznych - znacząco się podniosły. Oba kierunki wymagają naprawdę wzorowo zdanej matury, w których to dolną granicą wyniku matury - w większości przypadków - jest ok. 80%.

„Zdaję maturę dopiero za rok – mam jednak nadzieję, że albo matura będzie łatwa i dobrze mi pójdzie, albo przyjęcia na studia nie będą tak brutalne i drastyczne” - mówi Justyna, zadeklarowana humanistka z II LO.

Statystyki jednoznacznie wykazują, że najbardziej obleganymi kierunkami, prócz wymienionych wyżej, to architektura, finanse, pedagogika, biotechnologia, stosunki międzynarodowe, administracja, weterynaria czy turystyka.

Pracownicy sekretariatów w uczelniach wyższych mówią dobitnie – rocznik tegorocznych maturzystów, rocznik 88` jest naprawdę mocny, co ma swoje odzwierciedlenie w wynikach matur – i w konsekwencji – w podwyższonych progach przyjęć na studia.

„Limity przyjęć są jasno określone – przyjmujemy najlepszych, według list rankingowych. Jest to oczywiście krzywdzące dla zdolnych, którym matura nie poszła – ale na to akurat nie możemy nic poradzić” - mówi pracownik jednej z wyższych uczelni województwa łódzkiego.

„Ja dostałem się wszędzie, gdzie składałem papiery – i jestem z tego naprawdę dumny – wybrałem najlepszą dla mnie uczelnię, na dobrym poziomie i blisko rodziny” - chwali się Tomek, tegoroczny absolwent, z bardzo dobrymi wynikami matury.

Ci, którzy nie mieli jednak tego szczęścia, aby dostać się na studia stacjonarne, mogą próbować szczęścia w kolejnych naborach na inne kierunki. Serwis internetowy pogotowierekrutacyjne.pl przedstawia w formie kolejnych newsów listy uczelni, które mają jeszcze niezapełnione miejsca, na mniej uczęszczanych kierunkach.

Niektórzy są do tego stopnia związani z jednym, wymarzonym kierunkiem studiów, że mimo niedostania się na studia, nie poddają się.

„W tym roku poprawię maturę – a za rok spróbuję znowu” - mówi w rozmowie z nami Marta, która nie dostała się na wymarzoną farmację.

Część absolwentów decyduje się na studia zaoczne bądź wieczorowe – rozwiązanie to jest o tym dobre, że równocześnie można się uczyć i pracować. Niestety, nierzadko studia takie słono kosztują...Niektórzy - niestety - wybierają ten rodzaj edukacji z zupełnie innego powodu...

„Po prostu nie chce mi się uczyć i zakuwać – na studiach zaocznych, szczególnie tych gorszych jest zdecydowanie łatwiej!” - mówi Kamil, jeden z internautów, z którym rozmawialiśmy.

Jaka z tego pointa? Jak w każdym mieście, i jak co roku – zdarzają się gorsi i lepsi uczniowie. Ci, którzy naprawdę chcą coś w życiu osiągnąć – pną się w górę, starając się przy tym osiągać jak najlepsze wyniki.

„Studia są w życiu naprawdę ważne – na chwilę obecną ciężko jest coś osiągnąć bez wyższego wykształcenia” - podsumowuje nauczyciel jednego z kutnowskich liceum.

Wszystkim absolwentom nasza redakcja życzy pomyślności na wyboistej drodze ku zdobyciu wykształcenia. Jednocześnie - zapraszamy wszystkich serdecznie do dyskusji na naszym forum.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE