Mężczyzna został zabrany z Bedlna wczoraj w godzinach popołudniowych. Na szczęście mieszkańcy są spokojni i nie panikują w związku z tą sytuacją.
- Nie czuję powodów do obaw, raczej czekam na rozwój sytuacji. Wiem, że ten pan wrócił jakiś czas temu z Niemiec i niedawno zaczął źle się czuć. Wczoraj pojawili się tutaj ludzie w specjalnych kombinezonach ochronnych, którzy go zabrali. Trzeba przyznać, że reakcja służb była błyskawiczna – mówi nam jeden z mieszkańców Bedlna.
Udało nam się porozmawiać z jedną osób bliskich dla pacjenta. Dowiadujemy się, że mężczyzna wrócił z zagranicy kilka tygodni temu.
- Zabrali go, bo faktycznie źle się czuł, a przebywał w Niemczech. Dziś do nas dzwonił. Na szczęście pierwsze badania wyszły negatywnie. Mam nadzieję, że wszystko rozejdzie się po kościach. Czekamy na wyniki kolejnych badań – słyszymy w rozmowie z jedną z osób bliskich dla mężczyzny.
Na informacje o tym, że mieszkaniec Bedlna może być zarażony koronawirusem błyskawicznie zareagowała dyrekcja tamtejszej szkoły podstawowej, która w porozumieniu z władzami gminy i inspektoratem sanitarnym zdecydowała się odwołać dziś zajęcia (KLIK). Dowiadujemy się, że jednym z głównych powodów podjęcia takiej decyzji był fakt, że mężczyzna doprowadzał do tej placówki dzieci na lekcje.
- W trosce o zdrowie uczniów i nauczycieli zdecydowaliśmy, że zajęcia w dniu dzisiejszym się nie odbędą. Sytuacja z koronawirsem jest dynamiczna, zmienia się z minuty na minutę. Przed chwilą dowiedziałam się, że od jutra zajęcia dydaktyczne zawieszone są we wszystkich szkołach w kraju – słyszmy od dyrekcji Szkoły Podstawowej w Bedlnie.
Poinformowano nas się również, że w placówce trwa gruntowna dezynfekcja.
O wspomnianym zamknięciu szkół piszemy W TYM MIEJSCU.