Butelki po alkoholu zalegają niemal na całej długości chodnika. Dominują głównie te po tzw. "małpkach", choć trafia się też większy kaliber, czy opakowania po słodyczach. Taki widok zastać można tu po zabawie sylwestrowej. Jedna z okolicznycy mieszkanek nie kryje swojego zażenowania takim stanem rzeczy.
- Syf, kiła i butelki po wódce. Jak to wygląda? Kto tak się bawił? Przecież to przechodzi ludzkie pojęcie - denerwuje się nasza Czytelniczka.
Czy i kiedy teren zostanie doprowadzony do porządku? O to zapytaliśmy w Urzędzie Miasta. Stanowisko magistratu opublikujemy w najbliższym czasie.