Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że nadal walcząca o awans drużyna GKS-u będzie stroną dominującą. W 5 minucie silny strzał z ośmiu metrów tylko w sobie znany sposób obronił Sawicki. Już minutę później piłkę za obrońców otrzymuje Walczak obraca się w stronę bramki, jednak strzał był tym razem zbyt lekki żeby zaskoczyć dobrze spisującego się tego dnia bramkarza Bzury. W 12 minucie po wygranym pojedynku Kosiorka w bocznej strefie boiska i silnym dośrodkowaniu w pole karne zdobywamy pierwszego gola. Niefortunnym strzelcem okazuje się obrońca Bzury, trzeba jednak zaznaczyć, że na świetnie dograną piłkę czekali już nasi zawodnicy. Po początkowej dominacji do głosu zaczęli dochodzić przeciwnicy, którzy bardzo szybko przemieszczali się z własnej połowy groźnie kontrując naszą drużynę. Szansę na podwyższenie wyniku mieli ponownie Kosiorek i Biesiekierski jednak na posterunku był Sawicki. W 28 minucie już po pierwszym strzale na bramkę Kamińskiego tracimy gola. Po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu w pole karne niepilnowany Smoczyński precyzyjnym strzałem głową wyrównał stan pojedynku. Już trzy minuty później goście mogli wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska piłka przeleciała nad naszym bramkarzem, jednak na szczęście zabrakło zawodnika, który mógłby ostatecznie wepchnąć piłkę do bramki. Od tego momentu gospodarze ponownie zdominowali mecz i w tym okresie powinni zapewnić sobie ostateczne zwycięstwo. W 32 minucie Biesiekierski pierwszy raz wychodzi oko w oko z Sawickim, zwleka ze strzałem i ostatecznie traci piłkę. Trzy minut później Mateusz przegrywa kolejny pojedynek oko w oko z bramkarzem, a jego strzał mija światło bramki. Ponownie groźny strzał oddaje Kosiorek. Jak to powiadają „ do trzech razy sztuka” i kolejnej sytuacji oko w oko z bramkarzem „Biesiu” już nie marnuje i po minięciu Sawickiego pakuje piłkę do pustej już bramki. Chwilę później mógł kolejny raz wyjść na czysta pozycję jednak źle przyjmuje piłkę. Sędzia do pierwszej części gry dolicza 2 minuty. W tym czasie zawodnicy Bzury zerwali się jeszcze do ataku. Bardzo groźny strzał oddał Bednarek, a w ostatniej akcji meczu po wrzuceniu piłki z autu w pole karne jeden z naszych obrońców odpycha Smoczyńskiego i sędzia bez wahania wskazuje na jedenasty metr boiska. Pewnym strzałem do wyrównania doprowadza Miszczak. W taki oto sposób zamiast spokojnie kontrolować wynik meczu i strzelić kilka bramek do szatni schodzimy bez żadnej przewagi nad przeciwnikiem.
Na drugą część meczu trener już od 46 minuty postanowił wprowadzić Pawła Borkowskiego za Łukasza Szczygielskiego. Niestety pierwsze minuty drugiej połowy to najgorsza gra naszego zespołu. Kilka groźnych i szybkich ataków Młogoszyna mimo iż nie były zakończone strzałami to śmiało mogły zakończyć się utratą bramki. Gdy już kibice powoli zaczęli tracić nadzieje na zdobycie trzech cennych punktów trener postanowił wprowadzić dalsze zmiany korygując ustawienie zespołu. Na boisko w 65 minucie zostaje wprowadzony Adam Witczak za Damiana Okupskiego. Początkowo gra dalej się nie układała i mimo kilku strzałów - niecelnych lub zbyt lekkich nic nie wskazywało na zmianę rezultatu. Dopiero w 70 minucie po świetnym podaniu od trenera „Heniek” w charakterystyczny dla siebie sposób przekłada obrońców i precyzyjnym strzałem obok bramkarza daje nam prowadzenie. To już kompletnie załamało przyjezdnych, z których już w tym okresie meczu wyraźnie „zeszło powietrze”. Na boisko za świetnie dysponowanego w tym meczu Przemka Raka pojawił się Dawid Gałązka. Już pięć minut później drużynę z Młogoszyna dobił niezawodny Kosiorek, który zachował się najsprytniej w zamieszaniu w polu karnym przeciwnika i mijając bramkarza wyprowadza nas na dwubramkowe prowadzenie. Nasi piłkarze postanowili na tym nie poprzestać. Wspaniała akcja prawą stroną Skoniecznego, którą kończy dośrodkowaniem w pole karne, a tam swojego drugiego gola w meczu strzałem głową zdobywa Biesiekierski. Tuż po strzeleniu gola Mateusza zmienił na placu gry Adrian Kaczmarek. Do listy strzelców jak zwykle bardzo starał się dopisać także nasz trener, który w końcówce meczu otrzymał swoją szansę i pięknym strzałem lewą nogą nie daje szans Sawickiemu 6:2!. Mimo kilku groźnych strzałów wynik się już nie zmienił. Zadowoleni z wyniku piłkarze GKS-u nieco poluzowali szyki obronne co mogli wykorzystać przeciwnicy jednak ich ataki nie przyniosły zmiany wyniku.
W meczu na szczycie OKS Ozorków po bardzo emocjonującym pojedynku zremisował z MKS Expom Krośniewice 2:2 co pozwala nam dalej realnie myśleć o końcowym zwycięstwie w lidze.
GKS Bedlno - LKS Bzura Młogoszyn 6:2
?? (sam.) 12', Biesiekierski M. 38', 82', Witczak 70', Kosiorek M. 75', Walczak J. 85'- Smoczyński Ł. 28', Miszczak K. (k) 45'
GKS: Kamiński - Rak (Gałązka D. 70'), Skonieczny, Sieczka, Okupski (Witczak 65'), Panek, Walczak, Lewańczyk, Szczygielski (Borkowski 45'), Biesiekierski (Kaczmarek 80'), Kosiorek
Bzura: Sawicki, Świątkowski, Karasiński, Kwiatkowski, Maryniak, Adamczewski (Graczyk), Michalak (Lubasiński), Bednarek, Majchrzak, Miszczak K. (Waliszewski), Smoczyński (Miszczak R.)
Ze zmiennym szczęściem występowały w tym tygodniu nasze drużyny młodzieżowe. Warto jednak zaznaczyć iż obie na własnym boisku podejmowały liderów tabeli.
Młodzi piłkarze klasy Górski - rocznik 2000 pokonali po świetnym meczu faworyta rozgrywek UKS Bzurę Ozorków 2:1. Natomiast starsi zawodnicy kat. Deyna 1997 mimo iż prowadzili nawet 2:1 a 10 minut przed końcem było jeszcze 2:2 to po utracie trzeciego gola zupełnie się załamali i ostatecznie przegrali 2:5 z prowadzonym przez byłego zawodnika Widzewa Łódź - Krzysztofa Kamińskiego zespołem Sport Perfect Łódź. Mimo takiego wyniku trener Kamil Gałązka obie drużyny chwalił za ambicje i wolę walki. Na pewno w przyszłości z wielu wychowanków będziemy mieć ogromny pożytek.
GKS Bedlno pokonuje Bzurę Młogoszyn
Opublikowano:
Autor: pp
Przeczytaj również:
WydarzeniaW związku z umową między klubami spotkanie pierwszej majowej kolejki pomiędzy GKS Bedlno, a Bzurą Młogoszyn odbyło się już w środę, 1 maja o godzinie 15:00. Jak zwykle oba zespoły do pojedynku derbowego podeszły zmobilizowane i maksymalnie skoncentrowane.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE