reklama

Gnojowica pod oknami. Pod Kutnem zatykają nosy

Opublikowano:
Autor:

Gnojowica pod oknami. Pod Kutnem zatykają nosy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkańcy podkutnowskiego Byszewa mają dość fetoru pochodzącego z gnojowicy wylewanego na pobliskie pola przez lokalną spółkę, która wcześniej zajmowała się chowem świń. - Od tygodnia wylewają gnojowicę z ubojni na pobliskie pola. Smród jest nie do wytrzymania - mówią byszewianie.Fot. Mieszkańcy pokazują, gdzie wylewana jest gnojowica.

Byszew Sp. z o.o., od tygodnia zajmuje się rozprowadzaniem na ponad stuhektarach ziemi gnojowicy, która pochodzi z największej w Polsce ubojni- Pini Polonia.

- Fetor jest nie do zniesienia Nie można wyjść z dzieckiem na spacer - żali się Anna Trzaskalska, mieszkanka Byszewa.

- Jak wiatr zawieje to nie da się wysiedzieć przed domem - potwierdzaMarek Kopański. - Zwłaszcza wieczorem smród jest nie do wytrzymania.

Ireneusz Szewczyczak narzeka, że od tygodnia nie może otworzyć okna,zrobić prania o grillowaniu nie wspominając. Mieszkańcy twierdzą, żeprzy oborniku lądują odpady poubojowe. Obawiają sę, że zlatujące siętam muchy, roznosić będą zarazki. - Tylko patrzeć aż pojawią się tamszczury - mówią.

Byszewianie o pomoc zwrócili się do wójta gminy Kutno - Jerzego Bryły, który nota bene jest ich sąsiadem.

- Mieszkam przy tym zakładzie i potwierdzam, wieczorami nie da sięwysiedzieć przed domem - mówi. - Jako wójt niewiele mogę zrobić. Firmatwierdzi, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. O sprawiepoinformowaliśmy już WIOŚ.

Jacek Myśliński, dyrektor delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu OchronyŚrodowiska w Skierniewicach zapowiada, że inspektorzy na dniach udadząsię do Byszewa na kontrolę.

- W wylewaniu gnojowicy na pola nie ma nic złego. Chodzi jedynie o to,by za każdym razem niezwłocznie je przeorać, by zapachy nie były aż takuciążliwe.

Z prezesem spółki "Byszew" nie udało się nam skontaktować. Pracownikfirmy zapewnił nas jedynie, że na terenie przedsiębiorstwa nie dochodzido żadnych nieprawidłowości.

- Gnojowicę rozlewamy na ponad stu hektarach Natomiast tzw. ociekilądują w szambach - mówi. - Wiadomo, śmierdzi, ale na wsi każdy nawoziw ten sposób pola. Trzeba być przyzwyczajonym do takich zapachów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE