Reklama

Hala Mistrzów niegościnna dla Polfarmexu

Opublikowano:
Autor:

Hala Mistrzów niegościnna dla Polfarmexu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Trzeciej porażki w sezonie doznali dziś koszykarze kutnowskiego Polfarmexu. Tym razem podopieczni Jarosława Krysiewicza musieli uznać wyższość Anwilu Włocławek, przegrywając 69-78. Najskuteczniejszym zawodnikiem Lwów został, zdobywca 13 oczek Mateusz Bartosz. Po 12 punktów zapisali na swoim koncie Dardan Berisha i Jacek Jarecki.

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla drużyny Anwilu, która po trzech minutach prowadziła 6-0. Drogę pod kosz rywala kutnianie znaleźli dopiero po czterech minutach, kiedy spod tablicy nie pomylił się Mateusz Bartosz. Kapitan Lwów rozszalał się na dobre w kolejnych akcjach i po niespełna sześciu minutach miał już na koncie siedem oczek (7-10). Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Punkty zdobyli Fiodor Dmitriew oraz Josip Sobin. Z dystansu nie pomylił się również Chyliński, który wyprowadził swój zespół na dziesięciopunktowe prowadzenie 17-7. Ostatnie słowo w kwarcie należało jednak do Polfarmexu, a konkretnie Jacka Jareckiego. Skrzydłowy zdobył pięć kolejnych punktów, zmniejszając ostatecznie przewagę Anwilu do pięciu oczek 12-17.

Od początku drugiej odsłony Farmaceuci ruszyli do odrabiania niewielkich strat. Spod kosza nie pomylił się Salasz, a punkty zza linii 6,75 m zdobył Wallace, doprowadzając tym samym stan meczu do remisu po 17. Z każdą minutą coraz lepiej na parkiecie prezentowali się jednak gospodarze, którzy wykorzystując zadyszkę Polfarmexu w ofensywie ponownie odskoczyli na pięć oczek 24-19. Lwy pokazały pazur i dzięki skutecznym akcjom Frasera i Wallace’a na 3:14 minuty przed końcem pierwszej połowy praktycznie odrobili punkową stratę do Anwilu (25-26). Ostatecznie, dzięki skutecznej grze w końcówce, połowa padła łupem podopiecznych Igora Milicić'a, którzy do szatni schodzili, prowadząc 31-25.

Po zmianie stron włocławianie zaliczyli run 5-0 i po niespełna dwóch minutach wysforowali się na jedenastopunktowe prowadzenie 36-25. W kolejnych akcjach Anwil kontrolował boiskowe poczynania Lwów, nie pozwalając podopiecznym Jarosława Krysiewicza na odrabianie strat. Sami natomiast do swojej i tak już wysokiej przewagi dokładali kolejne oczka i do decydującej o podziale punktów kwarty przystępowali z dwunastopunktową zaliczką (53-41).

Pierwsze minuty ostatniej odsłony to popisowa gra Nemanij Jaramaza. Serb raz po raz oddawał celne rzuty z dystansu i nie mylił się z linii rzutów osobistych, praktycznie przesądzając o losach meczu (62-47). W zespole Farmaceutów przebudził się jednak, niemal nie widoczny w poprzednich kwartach, Dardan Berisha. Były reprezentant Polski dwukrotnie trafił zza łuku, zmniejszając prowadzenie gospodarzy do trzynastu oczek (68-55). Polfarmex wyraźnie złapał wiatr w żagle i ku uciesze licznie przybyłych na to spotkanie kutnowskich kibiców ruszył do ostatniego zrywu, w szybkim tempie odrabiając straty. Nadzieje na korzystny wynik odżyły w sercach Lwów na dwie minuty przed końcem meczu, kiedy po trójce Grochowskiego Polfarmex przegrywał zaledwie 66-70. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak podopieczni Igora Milicića, którzy ostatecznie pokonali Farmaceutów 78-69.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Lwów został, zdobywca 13 oczek Mateusz Bartosz. Po 12 punktów zapisali na swoim koncie Dardan Berisha i Jacek Jarecki.

Do zwycięstwa Anwil poprowadził, praktycznie bezbłędny tego dnia z dystansu (4/5 za 3 pkt.) Jaramaz, który zdobył 17 punktów. O dwa oczka mniej zapisał na swoim koncie Michał Chyliński.

Anwil Włocławek - Polfarmex Kutno 78-69 (17-12, 14-13, 22-16, 25-28)

Anwil: Jaramaz 17, Chyliński 15, Sobin 12, Dmitriew 11, Skibniewski 9 McCray 7, Leończyk 4, Haws 3, Młynarski 0, Bojanovsky 0.

Polfarmex: Bartosz 13, Berisha 12, Jarecki 12, Wallace 10, Grochowski 8, Kowalczyk 5, Salasz 5, Fraser 3, Gabiński 1, Kobus 0.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE