Referendum w sprawie odwołania burmistrz Krośniewic przed końcem kadencji odbyło się w niedzielę, 4 lipca. Mieszkańcy mieli możliwość głosowania od 7:00 do 21:00, jednak jak się okazuje frekwencja nie dopisała.
W głosowaniu wzięło udział około 1500 mieszkańców gminy Krośniewice, natomiast aby referendum mogło być uznane za ważne, wymagane było minimum 2147 osób. Tak niska frekwencja powoduje, że sytuacja w krośniewickim samorządzie pozostaje bez zmian. Rada Miejska i burmistrz nadal będą pracować dla lokalnej społeczności.
- Drodzy Mieszkańcy, dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście. Dziękuję, że nadal mogę dla Was pracować i dla rozwoju naszej Gminy - tak Katarzyna Erdman podziękowała mieszkańcom gminy Krośniewice w mediach społecznościowych.
Jak podaje Radio Łódź główny oponent urzędującej burmistrz, przewodniczący Rady Miejskiej Sławomir Kępisty ubolewa, że nie udało się przeprowadzić skutecznego referendum. Dodał też, że zamierza zrezygnować z funkcji.
- Mieszkańcy zagłosowali. Dla nas to jest naprawdę trudne działanie, nie chcemy działać przeciwko mieszkańcom. Skoro oni to zaakceptowali, to musimy się chyba poddać. Ja na pewno zrezygnuję z funkcji przewodniczącego, za resztę radnych nie odpowiadam – komentuje Kępisty dla Radia Łódź.
Przypomnijmy, że referendum wstępnie miało odbyć się 10 stycznia br. Komisarz Wyborczy w Łodzi w połowie grudnia ubiegłego roku wydał jednak postanowienie o zawieszeniu głosowania z powodu zagrożenia sanitarno-epidemiologicznego.