reklama
reklama

Jak z wraku zrobić super furę? Kutnianin odpicowuje amerykańskie klasyki [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jak z wraku zrobić super furę? Kutnianin odpicowuje amerykańskie klasyki [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
31
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaDo garażu trafiają w opłakanym stanie, wyjeżdżają z niego jak z salonu. Pan Mirosław to miłośnik amerykańskiej motoryzacji, potrafiący tchnąć nowe życie w auta, które nie miałyby szans wrócić na drogi. I nie da się ukryć - jego praca jest warta zachodu, a efekty - piorunujące! Za co kutnianin kocha klasyczne samochody zza oceanu? Co zrobić, by wrak znów wyglądał jak milion dolarów?
reklama

Drugie życie

 

Pan Mirosław na co dzień jest przedsiębiorcą. Swój wolny czas poświęca na odrestaurowywanie klasycznych aut.

Kutnianin od kilkunastu lat sprowadza samochody, najczęściej ze Stanów Zjednoczonych. Na internetowych aukcjach wypatruje klasyki z minionej epoki, które pod jego okiem odzyskują swój dawny blask. Wszystko dzięki pasji do motoryzacji, zwłaszcza tej amerykańskiej. Dlaczego tak ją pokochał?

- Dawne samochody mają duszę, przykładowo, dźwięku silnika V8 z tamtych lat nie da się podrobić - mówi wprost. 

Auta zza oceanu najczęściej sprowadza za pośrednictwem specjalistycznej firmy, reszta prac to już niemal wyłącznie zasługa Pana Mirosława. 

reklama

- Samochody przyjeżdżają często w nienajlepszym stanie, tylko nieliczne udaje się uruchomić. Pojazdy są rozkładane na części pierwsze, a odrestaurowywanie jest przeprowadzane od podstaw. Tylko lakierowanie pozostawiam wyspecjalizowanej firmie - opowiada - Przeważnie najwięcej czasu trzeba poświęcić na prace blacharskie. Bywa tak, że trzeba wymienić większość elementów blacharskich. Kluczowe w zakresie tych prac jest zachowanie punktów konstrukcyjnych. Na sam koniec zostaje odwzorowanie wszystkich szczegółów oraz detali, tak, aby auto posiadało swój oryginalny wygląd - wyjaśnia kutnianin.

W procesie odrestaurowania samochodów pomaga mu również syn Bartłomiej. Oprócz tradycyjnej pomocy w procesach odnowy, wykorzystuje także najnowsze technologie m.in. druk 3D w wytwarzaniu niedostępnych lub rzadkich części do aut klasycznych.

reklama

 

Amerykańskie klasyki w Kutnie

 

Po jakim czasie samochody znów wyglądają jak nowe?

- To zależy, ile mogę poświęcić na to czasu i jaka jest dostępność części do danego modelu. Przeważnie proces odrestaurowywania trwa od roku do półtora. (efekty tej pracy możecie obejrzeć w galerii zdjęć pod artykułem - przyp. red).

reklama

Obecnie Pan Mirek jest szczęśliwym posiadaczem kilkunastu klasyków.

W swojej kolekcji najbardziej ceni Forda Mustanga Fastback z 1968 roku, choć pozostałe modele darzy równie dużym sentymentem. Wśród nich są m.in.: Chevrolet Camaro SS z '70, Mercedes SL230 pagoda z '67, Datsun 240Z z '73, Chevrolet Apache 3100 z '56, (czyli słynny Złomek z kreskówki "Auta"), Porsche 911 czy Ford Thunderbird z 57. 

Czy któreś z aut jest na sprzedaż?

- Potencjalnych nabywców nie brakuje, ale żadne z obecnie posiadanych przez mnie pojazdów nie jest na sprzedaż. Dla mnie są bezcenne - ucina temat Pan Mirosław.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama