Gdy w tłumie ludzi usłyszy, że ktoś wypowiada jej imię, może być pewna, że chodzi właśnie o nią. Wśród rówieśniczek nie znajdzie również swojej imienniczki, a z pewnością nie w mieście róż. Mowa o 12-letniej Erice, która to nietypowe imię nosi jako jedyna kutnianka. Pani Ewelina,jej mama, przyznaje, że w egzotycznym imieniu zakochała się w momencie, kiedy usłyszała je po raz pierwszy i jak mówi, już wtedy wiedziała, że tak właśnie nazwie swoją córkę.
- Któregoś razu słuchałam audycji radiowej, podczas której ogłaszano wyniki jakiegoś konkursu. Jego zwyciężczynią była niejaka Erika. Od razu spodobało mi się to imię i mimo, że córki nie było wówczas jeszcze na świecie, już byłam pewna, że tak właśnie ją ochrzcimy. Zdrobniale mówimy do niej Eruś- wyznaje z uśmiechem Ewelina Rybka.
Erika od zawsze spotykała się z zaciekawieniem nowo poznanych osób. Jak mówi 12 - latka, nigdy nie przekładało się to jednak na wyjątkowe traktowanie ze strony rówieśników, czy też nauczycieli.
- Kiedy się komuś przedstawiam, widać, że jest zaciekawiony, moje imię podoba się ludziom ale w szkole zawsze traktowano mnie na równi z innymi. Nigdy z tego powodu nie byłam wyróżniana, a na lekcjach nie jestem przywoływana do tablicy częściej niż moje koleżanki - mówi Erika Rybka.