Mruganie długimi światłami to zjawisko powszechne na polskich drogach, co zaobserwować można także w Kutnie i okolicach. Czasem zmotoryzowani robią to, by przypomnieć zapominalskim kierowcom o włączeniu w aucie świateł mijania (tzw. świateł krótkich), w wielu przypadkach chodzi jednak o to, by ostrzec przed policyjnymi patrolami.
Czy jest to zgodne z prawem? Tego typu zachowanie może być interpretowane jako nadużywanie świateł drogowych. Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, używanie świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami stanowi wykroczenie, za co grozi mandat karny w wysokości 200 zł i 4 pkt karne.
Nie to jest jednak największym zagrożeniem, na jakie zwracają uwagę mundurowi.
- Gdy używamy świateł drogowych w celu ostrzeżenia innych kierujących przed policyjną kontrolą, nigdy nie mamy pewności kto znajduje się w mijanym pojeździe. W ten sposób możemy dać sygnał nietrzeźwemu kierującemu, włamywaczowi, sprawcy uprowadzenia rodzicielskiego czy nawet zabójcy. Powodem ucieczki przed policyjnym patrolem może być zdecydowanie więcej - zauważa mł.asp. Daria Olczyk z kutnowskiej policji.
Należy przy tym pamiętać, że kodeks daje oczywiście kierowcy możliwość ostrzeżenia, ale o konkretnym, realnym niebezpieczeństwie np. o pijanych pieszych idących środkiem jezdni po zmroku czy nieoświetlonej przyczepie.
W listopadzie ubiegłego roku akcję społeczną dotyczącą powyższego tematu, promowaną krótkim filmem, stworzyli policjanci z Piły. Wideo możecie zobaczyć poniżej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.