Autobus odjeżdżający około godziny 6:30 dowozi siódemkę dzieci w 10 minut. Łatwo policzyć, że maluchy muszą czekać prawie półtorej godziny na zajęcia, które zwykle zaczynają się o godzinie 8. Zdarza się jednak, że rozpoczęcie lekcji przesuwa się o kilka godzin, wtedy czas oczekiwania jeszcze bardziej się wydłuża. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Kajewie (gm. Krośniewice), skąd uczniowie wyruszają do szkoły dopiero o godzinie 7:30, czyli godzinę później niż ich koledzy z Pomarzan.
- W gminie powiedziano nam, że kursy autobusów będą zmieniać się co roku, tzn. autobus będzie odjeżdżał po godzinie szóstej raz w Pomarzanach, a raz w Kajewie. Niestety, już trzeci rok to nasze dzieci jeżdżą do szkoły nad ranem. Są już tym bardzo zmęczone, nie mogą się skupić, zdarza się nawet, że przysypiają w szkole - dodała pani Ewa.
Postanowiliśmy zapytać władze gminy o to, czy można rozwiązać problem mieszkańców Pomarzan.
- Dzieci z miejscowości Pomarzany dowożone są na najdłuższej trasie i trwa to około 50 minut (cała trasa), a z Kajewa około 25 minut. W podobnej sytuacji są uczniowie z Wymysłowa i Miłonic tj. miejscowości z których uczniowie dojeżdżają do wszystkich placówek oświatowych na terenie gminy. Czas dowozów, jak i sposób wyznaczania tras uzależniony jest również od infrastruktury drogowej na terenie gminy – informuje Urząd Gminy w Krośniewicach. – Choć chcemy zapewnić wszystkim uczniom szybki dowóz do szkół i jak najkrótsze oczekiwanie przez nich na zajęcia lekcyjne, wiemy że jest to niemożliwe do realizacji w sposób w równi satysfakcjonujący dla wszystkich rodziców dowożonych dzieci. Zapewnienie dzieciom innego transportu jest w tym momencie niemożliwe ze względów organizacyjnych.