W ubiegłym tygodniu mieszkańcy bloków przy ul. Wojska Polskiego i Barlickiego spotkali się z prezydentem Zbigniewem Burzyńskim, aby podzielić się z nim swoimi wątpliwościami dotyczącymi trwającego remontu na ich osiedlu. O szczegółach spotkania pisaliśmy już na naszym portalu.
Cała sprawa poszła o krok dalej, ponieważ w poniedziałek lokatorzy bloku przy ul. Barlickiego 24 wystosowali pismo do prezydenta, w którym zwracają się m.in. o powiększenie parkingu przed ich blokiem kosztem terenów zielonych. Zdaniem mieszkańców miejsc parkingowych po remoncie ma być mniej niż dotychczas.
- My wszystko rozumiemy i nie chcemy niczego więcej, ale niech zostanie tak jak było. Niech będzie tyle samo parkingów - gorączkowali się mieszkańcy podczas spotkania. - Najgorzej będzie przy blokach przy ul. Barlickiego 24, 24a i ul. Wojska Polskiego 6 - dodają.
Prezydent zaproponował, aby w przyszłości zagospodarować pod parkingi część terenu zielonego, jaki powstanie pomiędzy blokami przy ul. Barlickiego 24 i 24a, na to jednak musi powstać kolejny projekt i muszą rozpocząć się nowe procedury przetargowe, jednakże jest to zadanie najwcześniej na przyszły rok.
Spokój mieszkańców zaburza również kwestia starych schodków znajdujących się przed blokiem przy ul. Barlickiego 24, które już dawno są bezużyteczne i powinny zostać zlikwidowane.
- Od 10 lat się mówi, że tych schodów nie powinno tam być i doprowadzony do nich chodnik również nie jest potrzebny - informował pan Jerzy, mieszkaniec, podczas spotkania. Okazuje się, że schody prowadzą donikąd, a służą jedynie młodzieży, która nie tylko pod osłoną nocy, ale i w biały dzień, organizuje na nich libacje alkoholowe. Z kolei likwidacja części chodnika prowadzącej do schodów pozwoliłaby odzyskać przestrzeń i umieścić w niej miejsca parkingowe, których tak bardzo brakuje na osiedlu.
Mieszkańcy w piśmie zwracają także uwagę na brak odpowiedniego oświetlenia osiedla.
- Między trzema blokami jest tylko jedna latarnia, która niewiele oświetla i na znacznej części osiedla w nocy jest ciemno, co niestety również sprzyja temu, że na tych nieszczęsnych schodkach odbywają się zakrapiane spotkania - mówi pani Magdalena, mieszkanka bloku przy ul. Barlickiego.
Remont będzie trwał do końca września, więc jest jeszcze czas, aby te największe problemy mieszkańców zostały rozwiązane. Czy tak się stanie i mieszkańcy będą mogli cieszyć się odnowionym i, co najważniejsze, funkcjonalnym osiedlem? O przebiegu sprawy będziemy informować.
