Reklama

Kolejna góra śmieci we Frankach?

Opublikowano:
Autor:

Kolejna góra śmieci we Frankach? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Pokaźnych rozmiarów wysypisko śmieci w miejscowości Franki znowu budzi emocje. Dlaczego? Mieszkańców Franek (gm. Krośniewice) i okolicznych wsi niepokoją ogrodzone tereny wokół śmietniska, na których, jak spekulują, ma pojawić się kompostownia albo... jeszcze jeden stos śmieci. Perspektywa kolejnej dawki uciążliwego zapachu odpadów budzi wywołuje przerażenie gospodarzy. Co gorsza, władze gminy i wysypiska są bardzo oszczędne w komentarzach na ten temat. Czy obawy mieszkańców są uzasadnione?

Historia wysypiska we Frankach sięga wielu lat wstecz, kiedy zamiast obecnej wielkiej góry odpadów był tylko mały stos śmieci w niczym nie przeszkadzający mieszkańcom. Niestety, z roku na rok niewielki stos zaczął się powiększać i coraz bardziej utrudniać codziennie funkcjonowanie. W 2010 roku aż dwieście czterdzieści osób podpisało się pod petycją wyrażającą protest przeciwko powstaniu kolejnego składowiska śmieci. Ówczesna sołtys Franek Mirosława Antczak wraz z okoliczną ludnością narzekała na uciążliwy fetor czy brak możliwości uprawy warzyw i założenia sadu. Zsolidaryzowali się z nimi mieszkańcy Suchodołów, Wychny czy Bielic i wspólnie napisali petycję do krośniewickiego Urzędu Miasta.

Teraz po upływie kilku lat sytuacja nie uległa zmianie, powiększyła się jedynie góra odpadów. Mieszkający w okolicy ludzie (którzy do tej pory nie zdecydowali się na wyprowadzkę z powodu kłopotliwego sąsiedztwa wysypiska) powoli tracą nadzieję na zmianę.

- Można powiedzieć, że musieliśmy przyzwyczaić się do tego, że z okien naszych domów widzimy wysypisko - mówi pani Janina mieszkająca w okolicznych Suchodołach. - Jeszcze kilka lat temu niektórzy sąsiedzi próbowali walczyć z powiększającą się masą śmieci, niestety bezskutecznie. Mieszkam tu od 30 lat i pamiętam, jak zamiast tej wielkiej góry śmieci była tylko mała kupka odpadów. Nie spodziewaliśmy się takiej zmiany.

Mieszkańcy obawiają się, że ogrodzone tereny wokół wysypiska (znajdujące się praktycznie w sąsiedztwie ich domów) będą przeznaczone na jego powiększenie.

- Wiemy, że tereny w pobliżu wysypiska zostały przez kogoś wykupione, niestety nie wiemy, na co będą przeznaczone. Niedaleko ogrodzono metalowym płotem kolejną stertę odpadów. A jeśli pojawi się tu kolejne wysypisko lub kompostownia? Mamy już dość tego widoku i smrodu, który najbardziej dokucza nam latem - martwi się pani Janina.

Czy sytuacja mieszkańców pogorszy się jeszcze bardziej? Na to pytanie nie znamy póki co odpowiedzi.

- Zuk Sp z o.o. zakupił działkę i zgodnie z wymogami ogrodził ją. Rada Gminy Krośniewice w 2003 uchwalając Plan zagospodarowania przestrzennego nadała jej symbole: NUZ – teren przeznaczony pod rozbudowę składowiska odpadów komunalnych i częściowo ZI – zieleń izolacyjna - powiedziała burmistrz Krośniewic Julianna Barbara Herman. - O ewentualnych planach inwestycyjnych będzie można mówić dopiero po uchwaleniu przez Samorząd Województwa nowego Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami i określeniu w tym Planie roli dla Składowiska Odpadów we Frankach.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE